Tuż przed godziną 21 w domu mężczyzny w Przyszowie w powiecie stalowowolskim pojawili się policjanci, którzy mieli go zabrać i ułatwić doprowadzenie do zakładu karnego. Mężczyzna szybko ukrył się na dachu w domu i stał przy kominie. Zauważyli go i prosili żeby zszedł.
- 37-latek w ogóle nie reagował na prośby funkcjonariuszy, żeby zszedł, a dodatkowo groził, że skoczy z dachu. W końcu po mniej więcej 20 minutach negocjacji zszedł z dachu i został zatrzymany - mówi Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy stalowowolskiej policji.
W czwartek mężczyzna został odkonwojowany do zakładu karnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?