Dzieci ocierały się o śmierć. Tylko cud sprawił, że przeżyły zdarzenia na drodze

Ostatnie zdarzenie miało miejsce w sobotę na skrzyżowaniu ulic Chopina i Poniatowskiego w Stalowej Woli, niedaleko wjazdu na trasę podskarpową. Zderzyły się renaut escape na niżańskich numerach rejestracyjnych prowadzone przez 36-letnią kobietę i fiat panda na numerach śląskich, kierowane przez kobietę w wieku 44 lat.

DO SZPITALA

Jak ustaliła policja, kobieta kierująca renault nie udzieliła pierwszeństwa przejazdu kierującej fiatem. Po zderzeniu obie kobiety oraz dwójka dzieci w wieku 3 i 10 lat, trafiły do szpitala. Trzylatek odniósł niewielkie obrażenia, drugiemu dziecku nic się nie stało. Wszyscy poszkodowani po udzieleniu pomocy medycznej opuścili szpital. Na skutek częściowej blokady skrzyżowania, ruchem pojazdów przez dwie godziny kierowała policja.

Jak o tym pisaliśmy, w piątek po południu na ulicy Ofiar Katynia dwaj chłopcy w wieku 7 i 8 lat przebiegali przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. Wpadli pod samochód peugeot, prowadzony przez 53-letnia mieszkankę Stalowej Woli. Ranni chłopcy trafili do szpitali w Rzeszowie i w Tarnobrzegu.

SAMOCHÓD DACHOWAŁ

Trzy godziny później doszło do wypadku na drodze krajowej w Karczmiskach koło Zaleszan. Samochód, którego kierowca próbował ominąć rowerzystę, dachował i zatrzymał się w rowie. Troje dzieci w wieku 5, 9 i 15 lat, jadące toyotą camry oraz mężczyzna kierujący pojazdem, zostali ranni. Trafili do szpitala.