Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyszli na spacer z dzieckiem, skończyli w areszcie. Razem mieli ponad 4 promile

(mim)
Wieczorny spacer z dzieckiem, dla jego rodziców skończył się w areszcie. Na tym nie koniec rodzicielskich tarapatów, bowiem czeka ich jeszcze rozprawa sądowa. A wszystko przez to, że "trochę zapomnieli się na imprezie", jak to zeznało jedno z nich.

W sobotni wieczór oficer dyżurny stalowowolskiej policji, otrzymał informację, że w centrum miasta dwoje pijanych ludzi, pcha wózek z dzieckiem. Informacja była na tyle wiarygodna i zatrważająca, że na ul. Okulickiego, natychmiast wysłano patrol. Policjanci przecierali oczy, gdy zobaczyli sinusoidalny spacer dwojga opiekunów z wózkiem, w którym było małe dziecko. Właściwie rodzice (jak się później okazało), trzymali się wózka, a nie prowadzili go. Od czasu do czasu, wjeżdżali nawet na jezdnię, co mogło zakończyć się tragicznie, nie tylko dla 3-letniego pasażera wózka.

Przyczyną chwiejnego spaceru był oczywiście alkohol, który dorośli spożywali w gościnie u znajomych. 30-letnia matka miała 2,4 prom. alkoholu w organizmie. O pięć lat starszy tatuś, wydmuchał "tylko" 2,05 promila. Oboje zostali odwiezieni do policyjnej izby zatrzymań, a trzylatkiem zaopiekowała się babcia. Rodzice po wytrzeźwieniu wrócą do domu, ale o tym, czy dalej będą się opiekować synkiem, zadecyduje sąd rodzinny. To w ostatnich tygodniach jeden z wielu przypadków zatrzymania pijanych opiekunów małych dzieci w Stalowej Woli. W zdecydowanej większości, do policyjnych interwencji dochodzi po zgłoszeniach postronnych osób. Wśród tych ostatnich coraz więcej jest sąsiadów, którzy są bardziej czuli na los dzieci, niż ich prawowici opiekunowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie