Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto prezydentem Stalowej Woli?

Redakcja
fot. archiwum
Bronisław Tofil, były starosta stalowowolski, bardzo się zdenerwował, kiedy przed tygodniem przedstawiliśmy go jako domniemanego kandydata na urząd prezydenta Stalowej Woli, bez pytanie go o zdanie. Wczoraj był wesoły jak skowronek, bo się okazało, że jest pierwszy w internetowym rankingu - uzyskał 30,9 procent głosów.

Bronisław Tofil, po tym jak przestał być starostą, a nie udało mu się przejąć urzędu wójta Pysznicy, był nadal aktywny, jako szef powiatowej struktury Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Dostał nawet niezłą posadę - prezesa Miejskiego Zakładu Budynków. Bez powodzenia starał się jednak o mandat eurodeputowanego i teraz wysoka pozycja w rankingu uskrzydliła go.

NIE ZAPOMNIELI

- Ciszę się, że ludzie o mnie nie zapomnieli. Dziś jest jeszcze za wcześnie, żeby decydować o starcie w wyborach na urząd prezydenta, ale ten mój wynik daje do myślenia. Nie tylko mnie - powiedział.
Wystawienie marszałka Zygmunta Cholewińskiego na kandydata do prezydenckiego urzędu, wzbudziło powszechne zaskoczenie. Marszałek związany jest z Prawem i Sprawiedliwością, a tu decyzje kto będzie kandydatem zapadną w listopadzie. Decydujący głos mieć będzie szef lokalnego PiS poseł Antoni Błądek. Na razie w naszej sondzie zgarnął 29,1 procent głosów.

Andrzej Szlęzak, jako urzędujący prezydent znalazł się na trzeciej pozycji, z 28 procentami głosów. Do sondaży na rok, a nawet na miesiąc przed wyborami, podchodzi sceptycznie. Bo swoje wie. Startował dwa razy na prezydenta. W ostatnich wyborach wygrał dopiero w drugiej turze jako przedstawiciel własnego komitetu wyborczego Sprawiedliwość i Praworządność, ale było to druzgocące zwycięstwo nad kandydatką PiS Janiną Sagatowską.

POSŁANKA POPRZE?

Nie wiadomo jak do kandydatury Andrzeja Szlęzaka ustawi się Platforma Obywatelska. Jako prezydent wsparł bardzo mocno kandydującą na posła Renatę Butryn, która teraz szefuje powiatowej Platformie. Czy teraz przyjdzie czas na odwdzięczenie się?

Na ostatnim miejscu w rankingu znalazł się urzędujący starosta Wiesław Siembida. Od innych dzieli go przepaść, dostał 11,5 procent głosów. Ale stan hibernacji może się skończyć, kiedy podejmie decyzję o startowaniu na urząd prezydenta jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości. Został starostą jako faworyt ustępującego Antoniego Błądka, który poszedł w posły. Jest duża szansa, że teraz poseł wystawi go do prezydenckiego fotela i będzie chciał usłyszeć za rok "panie przewodniczący, zadanie zostało wykonane".

OSTATNI PIERWSZYMI

Na razie Wiesław Siembida odpowiada dyplomatycznie na pytanie czy będzie startował na fotel prezydenta: - Jestem starostą i interesuje mnie na razie tylko to, aby jak najlepiej pełnić ten urząd. Zanim podejmę decyzję o kandydowaniu muszę się zastanowić co miałbym do zaoferowania jako prezydent, jaki przedstawić program dotyczący spraw społecznych, inwestycyjnych, kulturalnych i sportowych - powiedział.

SONDAŻ ZA TYDZIEŃ

Od poniedziałku do środy w Stalowej Woli przeprowadzimy sondaż - nasi ankieterzy zbadają preferencje mieszkańców miasta - zapytamy specjalnie dobraną grupę reprezentatywną dla mieszkańców miasta. Będzie wyjątkowo duża próba - 200 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie