Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni apelowali do prezydenta, by wycofał z sądu pozew o usunięcie krzyża z lasku

Zdzisław Surowaniec
Grupa mieszkańców obecna na sesji.
Grupa mieszkańców obecna na sesji. Zdzisław Surowaniec
Rada Miejska odcina się od działań prezydenta Stalowej Woli w sprawie usunięcia poświęconego krzyża na osiedlu Młodynie i apeluje do prezydenta o niezwłoczne wycofanie pozwu z Sądu Rejonowego w tej sprawie - takie oświadczenie przyjęli radni w piątek.
Radni głosują nad przyjęciem oświadczenia.
Radni głosują nad przyjęciem oświadczenia. Zdzisław Surowaniec

Radni głosują nad przyjęciem oświadczenia.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Nadzwyczajna sesja zwołana została na wniosek ośmiu radnych. Był tylko jeden punkt. Na obrady przyszło dwudziestu mieszkańców w starszym wieku. Zjawiła się także Telewizja Trwam z dwiema kamerami. A jednak obrady, które mogły mieć gwałtowny przebieg z powodu emocji, jakie towarzyszą sądowemu pozwu prezydenta, który domaga się usunięcia krzyża z miejskiej działki, postawionego bez zgody władz, były niemal ospałe.

UGODZI W UCZUCIA

Projekt oświadczenia (napisanego z trzema błędami ortograficznymi) odczytał Lucjusz Nadbereżny. Radni stwierdzili, że usunięcie poświęconego krzyża wpłynie negatywnie na wizerunek miasta oraz ugodzi w uczucia religijne znacznej części mieszkańców. Zaapelowali do prezydenta o "niezwłoczne podjęcie dialogu z kuria diecezjalną w sprawie krzyża. Przywołana zostały słowa papieża "brońcie krzyża".

Nie przeszedł wniosek, aby oświadczenie przyjąć przez aklamacje czyli przy cichej zgodzie wszystkich. Rozpoczęła się dyskusja. Andrzej Barwiński przypomniał, że krzyż ustawiony został bez zezwolenia, ale zaapelował o ugodę, "bo rozgłos w tej sprawie i szum nie przynoszą nam chwały" - powiedział.

Podobnie Dariusz Przytuła. Zaproponował, aby każdy zastanowił się dla kogo chodzi do kościoła - dla księdza, biskupa czy dla Boga. Zaapelował o porozumienie, ale na końcu dodał, że krzyż powinien pozostać, bo jest już elementem historycznym.

Dr Ewa Kosak wyraziła refleksję, że Jezus, który umarł na krzyżu, zdumiałby się, gdyby zobaczył co się wyprawie z tym znakiem Jego męczeństwa.

HIPOKRYZJA I KŁAMSTWO

- W blasku jupiterów, przy fleszach aparatów i licznych kamerach, dochodzi do hipokryzji i kłamstwa, a w tle słychać diabelski chichot - tak rozpoczęła swoje wystąpienie Joanna Grobel-Proszowska. - Tu nie chodzi o krzyż. Ten krzyż to jest kamień węgielny pod budowę kościoła - stwierdziła.

Nawiązując do stwierdzenia, że krzyż został postawiony jako wotum mieszkańców przeżywających dramat bezrobocia, zapytała czy bezrobotni oczekują krzyża czy działań? Oświadczenie nazwała ideologicznym. Hipokryzją nazwała przyczepianie prezydentowi łatki wroga krzyża, kiedy to przy jego poparciu powstało w mieście gimnazjum i liceum katolickie.

Podczas głosowania czternastu radnych było za przyjęciem oświadczenia. Przeciwna była Joanna Grobel-Proszowska. Po głosowaniu część radnych i grupa mieszkańców klaskała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie