Mieszkańcy zaprotestowali do starostwa, do którego "Medyk" zwrócił się o pozwolenie na budowę. Budynek przychodni oddalony będzie piętnaście metrów od budynku nr 29. Teraz lokatorzy z niższych pięter mają widok na zieleń i ulicę. Wkrótce widzieć z okna będą tylko mury. Przychodnia, w kształcie kwadratu, ma mieć powierzchnię 400 m kw. Stanie na działce, którą "Medyk" kupił od miasta.
KATEGORYCZNY SPRZECIW
W liście do starostwa mieszkańcy dwóch bloków "kategorycznie sprzeciwili się planom budowy przychodni w bezpośrednim sąsiedztwie". Ich zdaniem wybudowanie przychodni spowoduje znaczne ograniczenie światła dziennego w mieszkaniach do drugiej kondygnacji, zmniejszenie i tak już niewystarczających miejsc parkingowych, wzmożony ruch samochodów w otoczeniu bloków, problemy z dojazdem do przychodni przyszłych pacjentów i pracowników.
Rzeczywiście, działka, na której ma stanąć przychodnia jest niewielka. Na dwóch parkingach przyblokowych już jest ciasno. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, żeby stwierdzić, że nie będzie miejsc postojowych dla aut, których drastycznie przybędzie. "Medyk" już przed kilkoma laty został powstrzymany od budowy przychodni, ponieważ nie wskazał miejsc postojowych dla przyszłych użytkowników.
MIASTO POMOŻE
Wczoraj w starostwie, w wydziale architektoniczno-budowlanym doszło do spotkania przedstawicieli "Medyka", Urzędu Miejskiego i Spółdzielni Mieszkaniowej, której lokatorzy protestują. Tym razem miasto obiecało pomoc w rozbudowie parkingów, aby "Medyk" miał zapewnione miejsca do postawienia aut dla pacjentów i pracowników.
- Prace nad wydaniem pozwolenia na budowę rozpoczęły się i myślę, że trzeba będzie przekonać lokatorów, że przychodnia nie powstanie wbrew prawu - powiedział naczelnik powiatowego wydziału architektoniczno-budowlanego Grzegorz Janiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?