Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obnażył się i "zadowalał" przed nastolatkami, ale przed sądem nie stanie

Marcin Radzimowski
33-letni mieszkaniec okolic Stalowej Woli nie stanie przed brytyjskim sądem, choć przebywając w Wielkiej Brytanii przed jedną ze szkół obnażył się i "zadowalał" przed dwiema nastolatkami. Sąd nie wyda go Brytyjczykom, gdyż pokrzywdzone miały powyżej 16 lat - zarzut pedofilii upada.

Sprawa formalnie jest skomplikowana, w przeciwieństwie do czynów, jakich dopuścił się mieszkaniec jednej ze wsi koło Stalowej Woli. Rzecz działa we wrześniu 2006 roku w Spalding (Wielka Brytania), nieopodal szkoły. 30-letni wówczas mężczyzna zaczepił jedną z uczennic - rozpiął rozporek i zaczął się przed nią onanizować. Incydent widział ojciec dziewczyny, natychmiast powiadomił policję.

Zapis z monitoringu

Stróże prawa obejrzeli zapis kamer monitoringu. Okazało się, że ten sam mężczyzna kilka dni wcześniej dopuścił się podobnego czynu w tym samym miejscu. Policjanci nie zdołali jednak ustalić imienia i nazwiska nastolatki, przed którą mieszkaniec powiatu stalowowolskiego zaspokajał się seksualnie.
Według brytyjskiego prawa, granica małoletniości to 16 lat (w Polsce 15), a uczennica angielskiej szkoły miała w dniu zdarzenia 16 lat i kilka miesięcy. Nie zdołano ustalić wieku drugiej z dziewczynek, więc przyjęto - zgodnie z zasadą rozstrzygania wątpliwości na korzyść oskarżonego, że nastolatka miała powyżej 16 lat.

Nieobyczajne zachowanie

Polaka nie można było więc oskarżyć z zarzutu odnośnie czynu pedofilskiego, 30-latek usłyszał jednak zarzut nieobyczajnego zachowania. Problem w tym, że zanim doszło do posiedzenia sądu (termin był wyznaczony), nasz rodak spakował się i wyjechał do Polski.

Brytyjczycy zwrócili się do tarnobrzeskiej Prokuratury Okręgowej z wnioskiem, aby ta wniosła do sądu w Tarnobrzegu o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania mieszkańca okolic Stalowej Woli. Prokuratura jednak nie wystąpiła i nie wystąpi do sądu z takim wnioskiem, bowiem w myśl prawa polskiego czyn popełniony przez naszego krajana, jest jedynie wykroczeniem. A w takim przypadku wydać ENA nie można.

W praktyce 33-latek stanie przed brytyjskim sądem tylko wówczas, gdy zostanie zatrzymany na terytorium Wielkiej Brytanii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie