Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Stalowej Woli rozpoczął wszczepianie stawów kolanowych

Zdzisław Surowaniec
Dr Dariusz Sowa przy zdjęciu wszczepionego implantu kolana.
Dr Dariusz Sowa przy zdjęciu wszczepionego implantu kolana. Zdzisław Surowaniec
W szpitalu w Stalowej Woli przeprowadzona została po raz pierwszy operacja wymiany stawu kolanowego. Pacjentce usunięte zostały zmiany zwyrodnieniowe i wszczepione wysokiej klasy implanty. Dzięki nim będzie mogła chodzić bez odczuwania bólu.

Dr Dariusz Sowa, specjalista ortopedii i traumatologii:

- W Niemczech implanty stawu kolanowego wstawiane są nawet trzydziestopięciolatkom. W Polsce panuje przekonanie, że im później się to robi tym lepiej. Ale nie ma sensu, żeby ktoś cierpiał. Trzeba wyważyć dla każdego pacjenta kiedy jest najlepszy czas na wszczepienie implantu. Po poradę trzeba więc przyjść do lekarza.

Oddział ortopedyczny, kierowany przed dra Romana Sudoła, dołączył więc do ośrodków medycznych, gdzie stosowany jest ten trudny technicznie zabieg. Pierwsza operacja wymiany kolana i wszczepienia protezy odbyła się przed miesiącem, ale była pod okiem specjalisty z Lublina. W ubiegły czwartek zespół lekarzy ortopedów i personelu medycznego ze stalowowolskiego szpitala samodzielnie wszczepił implant kolana.

DŁUGIE PRZYGOTOWANIA

- Trwało to trochę, zanim się przygotowaliśmy do przeszczepu stawu kolanowego. Jeździliśmy trochę po świecie, po Polsce, żeby się nauczyć operować - powiedział nam dr Dariusz Sowa, specjalista ortopedii i traumatologii.

- Ortopedia rozwija się dynamicznie, wchodzą nowe technologie, ale w szpitalu nie stosujemy od razu nowych rozwiązań, bo w tym najlepsze są kliniki - przyznaje dr Sowa. - Po paru latach może się jednak okazać, że to, co uznawano za super nowoczesne, nie sprawdza się, że trzeba pewne procedury poprawiać. A my uznaliśmy, że lepiej poczekać i wdrażać je, kiedy metoda jest sprawdzona, żeby nie mieć problemy z wymianą wszczepionych elementów - stwierdził.

Operacja wymiany stawu kolanowego wymaga pracy zespołowej. Wycina się zużyte powierzchnie stawowe kolana, natomiast wstawia się implanty. - Docięcia są bardzo precyzyjne. Błąd w trakcie operacji może mieć fatalne skutki. Trzeba się do tego dobrze przygotować i dlatego tak długo trwało, zanim zdecydowaliśmy się na to - usłyszeliśmy od doktora Sowy. Trzeba było także przygotować dwie sale dwuosobowe z węzłem sanitarnym dla pacjentów pooperacyjnych.

DOPADA KAŻDEGO

- Bardzo dużo osób cierpi na schorzenia kolan. To choroba, która wcześniej czy później dopada każdego, w zależności od tego jak intensywnie używa kolan - powiedział dr Sowa. Nie wszyscy potrzebują protez, ale problem choroby zwyrodnieniowej jest poważny w naszym społeczeństwie i bardzo dużo osób cierpi. Do tej pory były metody leczenia zachowawczego - zabiegi, kinezyterapia (leczenie ruchem), leki przeciwbólowe, zastrzyki w kolano. - Teraz jest komfort, można wymieniać staw kolanowy, co zdecydowanie poprawia komfort chorego - zapewnia dr Dariusz Sowa.

Pobyt w szpitalu po operacji kolana trwa do siedmiu dni, po drugiej dobie od wszczepienia implantu pacjent może być stawiany i rehabilitowany. - Mamy na oddziale w naszym szpitalu komfort, że mimo limitów możemy na bieżąco robić operacje, bo nie ma dużych kolejek - zapewnił dr Sowa. Może właśnie dlatego pierwsza pacjentka pochodziła w Zamościa. Miejscowi pacjenci mogą już korzystać z dobrodziejstwa leczenia na miejscu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie