Kierowca opla astry na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych dojeżdżał z podporządkowanej drogi do głównej. Nie dostosował się do znaku stop i wyjechał na główną drogę wprost przed jadącego prawidło dostawczego fiata na kołobrzeskich tablicach rejestracyjnych.
Uderzenie było tak silne, że fiat zepchnięty został na pobocze do rowu. Kierowca fiata miał w pojeździe zamontowaną kamerę, która zarejestrowała cały przebieg zdarzenia. Policjanci potraktowali je jako kolizję, bo nikt z uczestników nie wymagał interwencji lekarza. Zbadano stan trzeźwości uczestników - byli trzeźwi.
Natomiast w poniedziałek na pograniczu powiatu stalowowolskiego z tarnobrzeskim doszło do zdarzenia drogowego, w którym młody mężczyzna wjechał samochodem do rowu.
ZOBACZ TEŻ:
Auto zawisło na ogrodzeniu restauracji w Zielonej Górze. Wpierw jechało zygzakiem
Na miejsce przyjechała karetka pogotowia ze Stalowej Woli i z Tarnobrzega oraz straż pożarna wraz z policją. Strażacy odłączyli zasilanie w pojeździe. Poszkodowany mężczyzna został przewieziony na badania do stalowowolskiego.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń do zdarzenia doszło w miejscowości Jamnica w gminie Grębów. Kierowca samochodu osobowego volvo na francuskich, tymczasowych tablicach rejestracyjnych jechał drogą wojewódzką od Tarnobrzegu w kierunku Stalowej Woli. W pewnym momencie z niewyjaśnionych przyczyn auto zjechało na prawe pobocze, a następie do rowu, zatrzymując się na drzewie. Kierowca z obrażeniami trafił do szpitala w Stalowej Woli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?