ZOBACZ też
Bobry kontra ludzie. Z roku na rok jest ich coraz więcej. Rolnicy mówią "dość!"
Trzeba coś zrobić
Od kilku dni mężczyzna alarmuje możliwe służby i pyta, co zrobić, aby zabezpieczyć teren i dom przed szkodami, a dzieci bez niebezpieczeństwem. - Dom kupiłem w listopadzie ubiegłego roku - opowiada pan Marcin. - Okolica przyjemna, zresztą ulica nazywa się Cichy Kącik. Ktoś kiedyś mówił mi, że w pobliskim stawie, który sąsiaduje z moją posesja są bort, ale nie sądziłem, że będę musiał się przed nimi zabezpieczać.
Po tym, jak synek pana Marcina wpadł do dołu, na Cichy Kącik przyjechała Straż Miejska i zastawiła w dole na bobra klatkę - pułapkę. Wtedy też okazało się, dół to nie jedyny dowód na bliskie sąsiedztwo bobrów. - Tam są ogromne tunele, które idą w kierunku mojej posesji - pokazuje pan Marcin. - Zresztą przed domem już zapadła się kostka. Droga wokół stawu też się zapadła.
O bobrach na spotkaniach
Bobry i wyrządzone przez nich szkody były już kilkakrotnie tematem rozmów na osiedlowych spotkaniach. Bogusław Potański, przewodniczący Zakrzowa przypomina, że dwa bobry na teren osiedla, do tamtejszego stawu, przyniosła powódź w 2010 roku. Dziś dorosłe doczekały się już potomstwa, a ich negatywna działalność w okolicy Cichego Kącika, jest coraz bardziej widoczna. -
Początkowo bobry były obecne po drugiej stronie stawu, gdzie zapadła się droga - wspomina przewodniczący Potański. - Ale ostatnio przeniosły się bliżej posesji pana Marcina. Kiedy wiosną tego roku robiłem obchodów widziałem, że szkody idą już w kierunku posesji pana Marcia i jego sąsiadów - opowiada przewodniczący Potański. - Mieszkańcy zostali o tym poinformowani, a my wysłaliśmy do Urzędu Miasta pismo z prośbą o podjęcie decyzji w tej sprawie, które pozwolą ograniczyć wyrządzane przez bobry.
Trzeba będzie przenieść
Wojciech Brzezowski, wiceprezydent miasta mówi, że temat do lekkich nie należy. - Bobry są pod ochroną, więc o odstrzale nie może być mowy - mówi. - Ale można przenieść bobry na teren przy wiślanym wale. I tak zrobimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?