Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wypadku autokaru w Nowej Dębie. Jest zarzut dla kierowcy

Marcin Radzimowski
W sobotnim wypadku na drodze krajowej numer 9 w Nowej Dębie ucierpiało 38 pasażerów z wszystkich 83 jadących. Kierowca nie został ranny. W chwili zdarzenia był trzeźwy
W sobotnim wypadku na drodze krajowej numer 9 w Nowej Dębie ucierpiało 38 pasażerów z wszystkich 83 jadących. Kierowca nie został ranny. W chwili zdarzenia był trzeźwy Marcin Radzimowski
To był moment nieuwagi kierowcy, który nieomal doprowadził do ogromnej tragedii - takie są wstępne ustalenia Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu, nadzorującej śledztwo dotyczące sobotniej katastrofy drogowej w Nowej Dębie. Prawdopodobnie dziś (środa) postępowanie przejmie do dalszego prowadzenia Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu.

Nieumyślnie sprowadził katastrofę drogową

- 58-letni kierowca usłyszał w prokuraturze zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób - informuje prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu i podległych jej prokuratur rejonowych. - Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem, a także zakazem opuszczania kraju i poręczeniem majątkowym. Policjanci zatrzymali 58-latkowi prawo jazdy, decyzja merytoryczna prokuratury w tym zakresie podjęta zostanie przypuszczalnie w środę.

CZYTAJ WIĘCEJ O WYPADKU: Wypadek autokaru w Nowej Dębie. 38 osób poszkodowanych!

Jedna z hipotez zakładała, że bezpośrednio przed wypadkiem kierowca miał rozmawiać z jedną z pasażerek. Taki scenariusz zdaje się potwierdzać.

- Prawdopodobnie właśnie zbliżając się autobusem do zakrętu drogi, kierowca na chwilę odwrócił się do tyłu. Gdy zorientował się, że autokar zjeżdża z drogi, na skuteczne wyprowadzenie go na jezdnię było za późno - dodaje prokurator.

38 osób w szpitalu, 7 z nich ciężko rannych

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło doszło w sobotę około godziny 5.30 na ulicy Bieszczadzkiej w Nowej Dębie (powiat tarnobrzeski), w ciągu drogi krajowej numer 9. Autokar należący do Polskiego Busa jadący z warszawy do Rzeszowa, na zakręcie zjechał z drogi do rowu, sciął latarnię i przewrócił się na prawy bok na chodnik. Pasażerowie zostali uwięzieni, bowiem drzwi znajdują się właśnie na parwym boku.

Spośród 83 pasażerów karetkami pogotowia ratunkowego do kilku okolicznych szpitali przewieziono w sumie 38 rannych osób, jedną - 10-letnią dziewczynkę, przetransportowano do szpitala w Mielcu śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po przeprowadzonych badaniach i opatrzeniu 22 osoby opuściły szpitale.

Do wypadku doszło podczas dobrych warunków pogodowych. Kierowca był trzeźwy i wypoczęty. Szczegóły wyjaśni śledztwo.

ZOBACZ TAKŻE:
Kraśnik: Kierowca iveco stracił panowanie nad autem i wjechał w barierkę

(Źródło:kurierlubelski.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie