Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są wyniki analizy proszku podrzuconego do tarnobrzeskiego sądu

Marcin Radzimowski
Poniedziałkowe działania służb ratowniczych przy i w sądzie
Poniedziałkowe działania służb ratowniczych przy i w sądzie Marcin Radzimowski
Znane są już wyniki analiz składu proszku, jaki w poniedziałek ktoś przysłał do sądu w Tarnobrzegu. Badania wykluczyły jednoznacznie, by w materiale tym znajdowały się niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzkiego laseczki wąglika - bakterie choroby zakaźnej stosowanej jako broń biologiczna.

Przypomnimy, że w ostatni poniedziałek służby ratownicze i sanitarne zostaóły postawione w stan alarmowy, po tym, jak w tarnobrzeskim sądzie zauważono podejrzaną przesyłkę. W liście, jaki trafił do biura podawczego nieznana osoba informowała o trzech ładunkach wybuchowych podłożonych w budynku, natomiast z koperty wysypał się biały proszek.

Do działań przystąpili policjanci i strażacy, przeszukując 11-piętrowy budynek w poszukiwaniu materiałów wybuchowych. Niczego nie znaleziono. Istniała jednak obawa, że biały proszek może zawierać bakterie wąglika, stosowanego w przeszłości jako broń biologiczne. Dlatego też zdecydowano o sprowadzeniu do Tarnobrzega strażackiej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego „Leżajsk” z Leżajska i Nowej Sarzyny, dysponującej odpowiednim sprzętem i doświadczeniem do reagowania w przypadku takich zagrożeń. Sprzęt , jakim dysponuje grupa „chemików” nie wskazał, z jakiego rodzaju substancją mamy do czynienia w tym przypadku.

Strażacy zabezpieczyli przesyłkę i jej zawartość, którą zgodnie z procedurami w odpowiednich pojemniku przetransportowano do Ośrodka Diagnostyki i Zwalczania Zagrożeń Biologicznych Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii w Puławach. Jednoczesnie osoby, które miały styczność z tą nieznaną substancją, pozostawały pod nadzorem i w kontakcie z inspektorem Sanepidu.

Eksperci z laboratorium nie analizowali, jaki proszek znajdował się w przesyłce a jedynie to, czy nie zawiera on niebezpiecznych dla ludzkiego życia i zdrowia bakterii.
- Otrzymaliśmy informację, że nie stwierdzono w tej substancji żadnych bakterii stwarzających zagrożenie dla ludzi - informuje młodszy brygadier Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
Policjanci wciąż pracują nad ustaleniem nadawcy przesyłki, co będzie bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie