Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzeciw mieszkańców tarnobrzeskiego Zakrzowa: - Będzie tylko brud, smród i gryzonie

Marcin Radzimowski
Grupa mieszkańców tarnobrzeskiego Zakrzowa sprzeciwia się planom ewentualnej lokalizacji na ich osiedlu bazy przeładunkowej śmieci. Pełniący obowiązki prezydenta Tarnobrzega Kamil Kalinka przekonuje, że decyzji nie ma a jedynie „pomysł”, jednak ta lokalizacja będzie najmniej uciążliwa dla mieszkańców miasta a jednocześnie baza pozwoli na obniżenie kosztów wywozu śmieci.

Swoje oburzenie wyrazili podczas zorganizowanego na terenie oczyszczalni ścieków w Zakrzowie spotkania z Kamilem Kalinką, które z założenia miało być konferencją prasową. Pełniący obowiązki prezydenta zaprosił dziennikarzy, by wyjaśnić szczegóły dotyczące planowanej bazy przeładunkowej odpadów segregowanych.

To miała być odpowiedź na informacje, jakie przekazał mediom przewodniczący Zarządu Osiedla Zakrzów, Bogusław Potański, w imieniu mieszkańców nie szczędząc słów krytyki. „(...)Jesteśmy zniesmaczeni faktem, że decyzja o lokalizacji bazy przeładunku śmieci była ukrywana (...). Taka decyzja to „kukułcze jajo” po cichu podrzucone na osiedle Zakrzów. Z tego względu Zarząd Osiedla wspólnie z Mieszkańcami złożą pisemny protest do władz miasta. Jeżeli to nie poskutkuje użyją wszelkich innych metod i nie dopuszczą do lokalizacji bazy przeładunku odpadów na Zakrzowie” - czytamy w piśmie. Zakrzowianie mają za złe, że władze miasta nie przeprowadziły z nimi konsultacji w tym temacie .

Konferencji prasowej nie było, bo dziennikarze w zasadzie nie musieli zadawać Kamilowi Kalince pytań o bazę przeładunkową. Wyręczyła ich dwudziestokilkuosobowa grupa mieszkańców Zakrzowa, która pocztą pantoflową dowiedziała się o spotkaniu pełniącego obowiązki prezydenta z dziennikarzami. Mieszkańcy wyrazili swoją dezaprobatę wobec planów stworzenia „pod ich domami” bazy przeładunku śmieci sortowanych. Przez ponad godzinę w atmosferze fetoru docierającego z osadników oczyszczalni, rozmawiano o śmieciach i smrodzie.

- Już i tak nam tu cały czas śmierdzi a latem, kiedy ciśnienie niskie to okien się nie da w domu otworzyć. Teraz jeszcze te śmieci nam chcecie dołożyć - oburzała się jedna z kobiet. - Będzie brud, smród, gryzonie i ptactwo roznoszące śmieci.

Kamil Kalinka próbował tłumaczyć, że mowa jest nie o wysypisku śmieci a jedynie o bazie przeładunku odpadów segregowanych.
- Wskazanie bazy przeładunkowej to pomysł na obniżenie kosztów za wywóz odpadów komunalnych z terenu miasta - mówił Kamil Kalinka, pełniący obowiązki prezydenta Tarnobrzega. Na dodatek to są jedynie plany. Wspomniał o śmieciowym paraliżu na początku marca, po tym, jak zamknięto Regionalną Instalację Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Machowie a konsorcjum FCC nie przedłużyło umowy na odbiór śmieci.

Po okresie tymczasowym, kiedy to śmieci odbiera Miejski Zakład Komunalny w Stalowej Woli, gmina Tarnobrzeg ogłosiła przetarg na odbiór odpadów. Mówił też o konieczności podjęcia działań, które jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargu miałyby wpłynąć na obniżenie kosztów odbioru śmieci przez firmę, która przetarg wygra. Stąd pomysł na stworzenie bazy, w której śmieci segregowane (plastik, papier i szkło) z kontenerów i małych samochodów, byłyby przeładowywane na duże samochody. Dlatego w postępowaniu przetargowym trwającym do 2 lipca znalazł się zapis, że gmina Tarnobrzeg dysponuje 6-arowym terenem, który może być wykorzystane na przykład jako baza przeładunkowa. Pozwoliłoby to obniżyć płacony ryczałt i utrzymać ceny odbioru na obecnym poziomie.

Nie wiadomo, czy zwycięzca przetargu będzie potrzebował takiej bazy, ale miasto woli się zabezpieczyć.

- Jeśli jeden samochód stąd wyjedzie na przykład do Stalowej Woli to mniejszy koszt, niż jeśli pojedzie pięć małych samochodów - tłumaczył Kalinka. Przekonując, że gdyby baza powstała, śmieci nie będą tu (na terenie przy oczyszczalni) składowane a przeładowywane.

Mieszkańcy tych argumentów nie przyjmowali. - My tego nie chcemy, my się nie zgadzamy. Proszę nie brać pod uwagę Zakrzowa - mówiła jedna z kobiet.

Kolejna mieszkanka była bardziej bezpośrednia: - Tylko jeden samochód przejedzie… Nie pozwolimy na to, ja panu oświadczam, żeby tu nie było ofiar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie