Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnobrzeg. Mieszkańcy wieżowca nie chcą galerii "pod nosem"

/KaT/
O proteście mieszkańców radny powie na czwartkowej sesji
O proteście mieszkańców radny powie na czwartkowej sesji
Jeszcze nie powstała, a już jej nie chcą. Chodzi galerię handlową, która ma powstać na terenie przylegającym do ulicy Sikorskiego i Sienkiewicza w Tarnobrzegu. Z tematem budowy galerii jak na razie boksują się przedstawiciele firmy, która zamierza w sąsiedztwie wieżowców, na zaniedbanym terenie wybudować obiekt.

Teren ten jest objęty strefą konserwatorską, dlatego na jego straży stoi Dominik Komada kierownik tarnobrzeskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, który zapewnia, że nie pozwoli zniszczyć tego co nawiązuje do dawnego charakteru miasta. Stąd też powstanie nowoczesnej galerii w strefie konserwatorskiej, jego zdaniem będzie niemożliwe.

My galerii nie chcemy
Tymczasem w temacie galerii pojawiło się kolejne ogniwo. Tym razem to mieszkańcy wieżowca, który w przyszłości sąsiadowałbym z obiektem handlowym. Swoje uwagi i protest podpisany przez kilkudziesięciu lokatorów, mieszkańcy wysłali do prezydenta Tarnobrzega jeszcze w 2015 roku. Ponieważ w ostatnim czasie temat budowy galerii w Tarnobrzegu jest dość często omawiany mieszkańcy „odkurzyli” swoją petycję i zapukali do radnego Leszka Ogorzałka, którego zakład zegarmistrzowski, jak sam mówi traktowany jest jako punkt zborny, gdzie zgłaszane są wszelkie uwagi i problemy. - Na początku kwietnia tego roku mieszkańcy bloku przy ulicy Sikorskiego 7 przyszli do mnie i przypomnieli, że 29 września 2015 roku złożyli petycję u prezydenta miasta - tłumaczy radny Leszek Ogorzałek. - Nie zgadzają się oni z umiejscowieniem obiektu. Wskazują na zbyt bliską lokalizację galerii od budynku mieszkalnego, zanieczyszczenie środowiska poprzez emisję spalin, nasilenie hałasu i likwidację zielonego terenu, przy bloku.

Temat do rozważenia
Powierzchnia całkowita planowanej galerii to 15 tysięcy metrów kwadratowych. Obok sklepów i parkingów, przewidziano kino, restauracje i wewnętrzny pasaż, do którego projektanci chcą włączyć także odnowiony odcinek zabytkowej pobliskiej ulicy Dominikańskiej. Koszt inwestycji to nawet 50 milionów złotych. Galeria to około 200 miejsc pracy i kilkaset tysięcy złotych z tytułu podatku do budżetu miasta. Jednak radny Ogorzałek, który temat protestu mieszkańców poruszy na czwartkowej sesji Rady Miasta pyta. - Czy ta inwestycja poprawi byt mieszkańców Tarnobrzega? Starszych ludzi oraz w średnim wieku - pyta radny. - Zatrudnimy 200 osób, ale ile ludzi straci pracę w innych sklepach, tych które otworzyły się niedawno w galerii przy ulicy Kwiatkowskiego. Czy to będzie funkcjonowało dalej? Nie.

ZOBACZ: 60sekundBIZNESU - o podatku od pracy

(Źródło:vivi24)

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie