Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyławiając bluzę z Jeziora Solińskiego mogli stracić życie

Marcin Radzimowski
policja
Trzej mieszkańcy Stalowej Woli nie będą miło wspominać wypoczynku nad Jeziorem Solińskim. Okazał się dla nich bardzo kosztowny.

Zobacz także: Trzy osoby zginęły w wypadku na Pomorzu Zachodnim. 3-letnie dziecko walczy o życie w szpitalu

(Dostawca: x-news)

W sobotę po godzinie 13 kapitan statku pasażerskiego powiadomił policjantów z patrolu wodnego pełlniącego służbę na wodach Jeziora Solińskiego, o przewróconej łodzi w okolicy Wyspy Małej i ludziach przebywających w wodzie obok łodzi.

- Funkcjonariusze popłynęli we wskazane miejsce zdarzenia i wspólnie z ratownikami Bieszczadzkiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego podjęli akcję ratowniczą. Trzej mężczyźni zostali wyciągnięci z wody na pokład policyjnej jednostki. Funkcjonariusze bezpiecznie przetransportowali ich na brzeg, a ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego odholowali łódź do portu macierzystego - informuje podkarpacka policja.

Jak ustalili policjanci, trzej mieszkańcy Stalowej Woli tego dnia wypożyczyli łódź wiosłową z dodatkowym napędem elektrycznym i wypłynęli na teren Zalewu Solińskiego. Gdy znajdowali się pomiędzy Cyplem Werlas a Wyspą Małą, jednemu z nich, do wody wpadła bluza.

To był początek kłopotów trzech mieszkańców Stalowej Woli. Próbowali bowiem wysiągnąc z wody bluzę - opierając się o jedną burtę sprawili, że łódź mocno się przechyliła a następnie wywróciła. Cała trójka wpadła do wody.

- Z uwagi na silny wiatr i chwilami wysokie fale mężczyźni przez cały rejs mieli założone kamizelki asekuracyjne. Dzięki nim skutecznie utrzymywali się na powierzchni wody po wywróceniu łodzi. Sami jednak nie byli w stanie odwrócić łodzi, więc czekali na pomoc - informuje policja.

Pechowy rejs mieszkańców Stalowej Woli zakończył się w miejscu, gdzie woda ma głębokość około 30 metrów. Pasażerowie łodzi w wyniku przewrócenia swojej jednostki stracili pieniądze, dokumenty, telefony komórkowe i rzeczy osobiste. Utonął również silnik elektryczny i akumulator, w który była wyposażona łódź.

Na szczęście żaden z mężczyzn nie odniósł obrażeń. Kierownik jednostki pływającej został ukarany mandatem za rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa osób przebywających na terenach wodnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie