Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znajomi wspominają 50-latkę z Grębowa, ofiarę nożownika: Zawsze uśmiechnięta, skromna, pomocna

Marcin Radzimowki
Zdzisław Surowaniec
W żałobie mąż, dorosły syn i cały Grębów, gdzie mieszkała 50-letnia kobieta, ofiara nożownika, który w piątek po południu zaatakował i zranił nożem w sumie dziewięć osób. Małgorzata zmarła w szpitalu pomimo wysiłków lekarzy.

Dwie inne osoby walczą o życie, stan kilku kolejnych jest stabilny.

- Bardzo dobry człowiek, bardzo życzliwa, otwarta i ciepła osoba - tak o Małgorzacie mówi jedna z jej znajomych. - Ona chyba nawet nigdy z nikim się nie pokłóciła, zawsze uśmiechnięta, skromna, pomocna.

CZYTAJ: Nożownik w galerii VIVO! w Stalowej Woli. Wszystko o dramacie [RAPORT NA BIEŻĄCO]

Inne osoby znające Małgorzatę wypowiadają się w podobnym tonie.
- Cały Grębów jest wstrząśnięty - przekonuje mieszkaniec tej miejscowości. - Prowadziła wspólnie z mężem pizzerię, interes nieźle się kręcił, ale absolutnie nigdy nie nosiła głowy wysoko, w razie potrzeby pomagała innym. Naprawdę trudno to wszystko pojąć, że po prostu pojechała na zakupy i już nie wróciła… Trudno to wszystko zrozumieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie