Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa w Siarkopolu

/KaT/
Strażacy przenoszą pracownika kopalni, wyciągniętego spod gruzów zawalonego budynku.
Strażacy przenoszą pracownika kopalni, wyciągniętego spod gruzów zawalonego budynku. K. TAJS
Ratownicy z jednostki ratownictwa górniczego oczyszczają ubranie zanieczyszczone amoniakiem
Ratownicy z jednostki ratownictwa górniczego oczyszczają ubranie zanieczyszczone amoniakiem K. TAJS

Ratownicy z jednostki ratownictwa górniczego oczyszczają ubranie zanieczyszczone amoniakiem
(fot. K. TAJS)

Było kilka minut po godz. 11, kiedy na terenie Zakładów Chemicznych "Siarkopol" w Tarnobrzegu zawyły syreny alarmowe. Ratownicy z jednostki ratownictwa górniczego zabezpieczają pojemnik, z którego wycieka azot. Kilka minut później zawala się budynek, gdzie powstaje granulat superfosfatu. Do akcji włączają się strażacy i wyciągają spod gruzów przysypanych pracowników. Tak wyglądał scenariusz czwartkowych ćwiczeń zorganizowanych w ramach likwidowania zagrożeń kryzysowych.

Do udziału w ćwiczeniach organizowanych przez Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego zaproszono przedstawicieli Tarnobrzega i ościennych gmin. - Pokazujemy sytuacje, które mogą zdarzyć się w najmniej oczekiwanym momencie - mówił na powitaniu starszy kapitan Andrzej Babiec, dowódca akcji. - W sytuacji realnego zagrożenia, namiot, w którym teraz stoimy, byłby pełen ludzi decydujących o przerzucaniu sił na poszczególne odcinki. Podobnie byłoby ze służbami medycznym, które miałyby więcej pracy.

Pierwszą pokazową akcją był pozorowany wyciek ze zbiornika z amoniakiem. Po włączeniu syren i zraszaczy, do akcji wkroczyli ratownicy z jednostki ratownictwa górniczego. Jej zadaniem było zniesienie pracownika, który po awarii pojemnika stracił przytomność oraz zabezpieczenie zaworu na uszkodzonym pojemniku. Pół godziny później nastąpił wybuch w sąsiednim budynku, w którym powstaje granulat superfosfatu. Pracownik, który wybiegł na zewnątrz i został przysypany betonowymi elementami ściany, po odgruzowaniu krzyknął, że w środku zostało dwóch jego kolegów. Do akcji ratowniczej strażacy użyli specjalistycznego sprzętu, m.in. kamer budowanych na potrzeby Państwowej Straży Pożarnej przez jedną z tarnobrzeskich firm. Rannych z wypadku służby medyczne zawiozły do Wojewódzkiego Szpital Zespolonego w Tarnobrzegu.

Akcja zabezpieczania uszkodzonego zaworu w pojemniku z amoniakiem oraz wynoszenie rannych spod gruzów zawalonego budynku zakończyła się pełnym sukcesem.

W akcji uczestniczyło 20 jednostek PSP i OSP z Tarnobrzega, Nowej Dęby, Baranowa i Grębowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie