Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosztowna pożyczka

/ram/

Tysiąc złotych kosztowała 58-letniego mieszkańca Tarnobrzega łatwowierność i brak rozsądku. Mieszkaniec miasta pożyczył przygodnie napotkanemu mężczyźnie pieniądze na zakup "złotej" monety. Czujności w tarnobrzeżaninie nie wzbudził nawet fakt, że handlarz posługiwał się językiem rosyjskim.

Zdarzenia rozegrały się w czwartek, na chodniku przy ulicy Sienkiewicza. 58-letniego tarnobrzeżanina zaczepił nieznany mu mężczyzna, który łamaną polszczyzną i w języku rosyjskim zapytał go o najbliższy lombard. Rozmową zainteresował się - niby przypadkowo - przechodzący mężczyzna. Między nimi wywiązała się rozmowa. Przechodzień chciał kupić złotą monetę "one penny", którą "Rosjanin" niósł do lombardu. Nie miał jednak pieniędzy przy sobie, więc poprosił 58-latka o chwilowa pożyczkę.

Dobroduszny tarnobrzeżanin wyciągnął tysiąc złotych. Chwilę potem "Rosjanin" i przechodzień narobili zamieszania i znikli mieszkańcowi Tarnobrzega sprzed oczu. Ten zorientował się, że został oszukany.

- To już któryś przypadek podobnego oszustwa w ciągu ostatnich lat. Za każdym razem sprawcy działają podobnie i albo próbują sprzedać rzekomo wartościowe monety, albo prokurują takie sytuacje, w których nieświadomi ludzie w dobrej wierze wyciągają pieniądze - mówi podkomisarz Beata Jędrzejewska - Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu. - Trzeba być ostrożnym i nie sięgać zbyt pochopnie do portfela.

Policja poszukuje oszustów. Pierwszy z nich (miał iść do lombardu) ma około 50 lat, tęgą budowę ciała, około 170 cm wzrostu, włosy krótkie z łysiną czołową. Posługiwał się językiem polskim i rosyjskim. Drugi ze sprawców (przechodzień) ma około 50 lat, 175 - 177 cm wzrostu, średnią budowę ciała, włosy ciemne. Mówił po polsku. Osoby, które kojarzą oszustów proszone są o kontakt z policją pod numerem telefonu 997.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie