Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia bez kary

Marcin RADZIMOWSKI

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu, na wczorajszym posiedzeniu, warunkowo zawiesił wykonanie kary mieszkance Tarnobrzega. Kobieta półtora roku temu, pod wpływem silnego wzburzenia psychicznego, zabiła nożem swojego męża. Jeśli prokuratura się nie odwoła od tej decyzji, to dojdzie do precedensu - zabójczyni nie spędzi w wiezieniu ani jednego dnia!

Ten proces był niecodzienny, choć dotyczył sprawy, jakie nagminnie trafiają przed sądy. Mąż alkoholik przepija wszystkie pieniądze, nie pracuje, awanturuje się pod wpływem alkoholu, maltretuje fizycznie i psychicznie członków rodziny. Z drugiej strony "barykady" pracowita żona, której leży na sercu wykształcenie dzieci i dobro rodziny. Pije i znosi przez lata upokorzenia ze strony męża - kata.

Tak było również w rodzinie tarnobrzeżanki. Któregoś dnia kobieta nie wytrzymała i w przypływie silnego wzburzenia, chwyciła za nóż. Nie chciała zabić, chciała jedynie uwolnić się od kata. Miała dość takiego życia. Tarnobrzeski Sąd Okręgowy niezwykle wnikliwie rozpoznał tę sprawę, zastanawiając się, dlaczego doszło do tragedii? Choć w rodzinie doszło do tragedii, matka i jej dwójka uczących się dzieci, odetchnęli z ulgą.

Sąd w określonych przypadkach stosuje nadzwyczajne złagodzenie kary. Tak było i w tym przypadku, bo kobieta jest jedyną żywicielką rodziny, jest troskliwą matką. Mężobójczynię skazano na dwa lata pozbawienia wolności. Z kolei istnieje możliwość odroczenia wykonania kary (nie wyższej niż dwa lata), na rok. Sąd odroczył najpierw na pół roku, potem na kolejne pół roku, kierując się dobrem dzieci - skazana pracuje i łoży na naukę. Jest do tej pory zdruzgotana psychicznie krzywdą, jaką przez lata wyrządził jej mąż alkoholik.

Adwokat skazanej kobiety spróbował wykorzystać jeszcze jeden zapis w kodeksie karnym wykonawczym. Mówi on o tym, że jeśli kara jest nie większa niż dwa lata, a jej wykonanie zostało odroczone na rok, to po tym czasie - przy nienagannym sprawowaniu skazanego - można wnioskować o zawieszenie wykonania kary. Tak się też stało w tym przypadku. Obrońca złożył wniosek, a sąd go wczoraj uwzględnił.

Teraz wiele zależy od prokuratury, która może złożyć zażalenie do sądu drugiej instancji. Jeśli nie złoży, decyzja się uprawomocni i skazana kobieta nie pójdzie do więzienia. Będzie nadal pracowała na utrzymanie swoje i dzieci, oraz na ich naukę. Nie wykluczone też, że nawet jeśli prokuratura zaskarży decyzję tarnobrzeskiego sądu, Sąd Apelacyjny w Rzeszowie nie uwzględni zażalenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie