Kompromitacja!

Geodeta podczas aktualizacji granic Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej przez pomyłkę dopisał do niej tereny należące do byłych Zakładów Mięsnych w Nisku. Błędu nie zauważył ani zastępca burmistrza Niska, ani żaden z urzędników na kolejnych szczeblach administracji rządowej. Projekt z pomyłką trafił na obrady Rady Ministrów i... został przyjęty. Trefne rozporządzenie z 14 września weszło w życie na początku listopada. Błąd zauważono dopiero po interwencji "Echa Dnia".

W piątek Czesław Pawlikowski, rzecznik prasowy starosty niżańskiego, poinformował naszą redakcję o korekcie granic Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i włączeniu do niej, między innymi, terenów należących do byłych Zakładów Mięsnych w Nisku. W otrzymanym faksie czytamy: "Istotnym działaniem zachęcającym potencjalnych inwestorów było zabieganie o włączenie terenów byłych Zakładów Mięsnych SA do TSSE. Dzięki wspólnym działaniom oraz przy poparciu Agencji Rozwoju Przemysłu SA Rada Ministrów rozporządzeniem z dnia 14 września 2004 roku w sprawie TSSE (...) włączyła teren około 22,70 ha byłych zakładów mięsnych do TSSE Euro-Park Wisłosan".

Ta wiadomość mogła w znaczący sposób zmienić przyszłość byłych Zakładów Mięsnych. Skontaktowaliśmy się z syndykiem masy upadłościowej firmy. Odesłano nas do sędziego, który nadzoruje sprawę upadłości zakładów.

Przedwczesna radość

- Pierwszy raz słyszę, że tereny niżańskich Zakładów Mięsnych zostały włączone do Strefy Ekonomicznej - stwierdził sędzia Marek Bajak z Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. - Jeśli tak jest, to bardzo dobra wiadomość dla wierzycieli oraz osób, które chcą kupić te zakłady. Sądzę, że teraz zwiększy się zainteresowanie tymi terenami wśród kupujących.

O poszerzenie granic TSSE zapytaliśmy w Agencji Rozwoju Przemysłu oddział w Tarnobrzegu, zarządzającej strefą. - Pierwszy raz słyszę, aby tereny bo byłych Zakładach Mięsnych w Nisku zostały włączone do strefy - usłyszeliśmy w słuchawce. - Proszę o telefon za kilkanaście minut, to wyjaśnimy tę sprawę.

Geodeta powiększył strefę

Zadzwoniliśmy po kilkunastu minutach. - Nastąpił błąd w opisie strefy, wykonanym przez niżańskiego geodetę - informował Andrzej Talarek, zastępca dyrektora tarnobrzeskiego oddziału ARP. - Wysłaliśmy do burmistrza Niska potwierdzenie stanu granic strefy w Nisku. Tak się zawsze dzieje, jeśli wydawane jest nowe rozporządzenie. Każdy z burmistrzów czy prezydentów miast, w których znajduje się nasza strefa, dostaje opis granic i ma zweryfikować, czy to jest właściwy opis. Mamy pismo od geodety, które jest potwierdzone przez zastępcę burmistrza, że jest to zgodne ze stanem faktycznym. Ale jak się okazało, tak nie jest.

Kilka lat temu były przymiarki do powiększenia strefy w Nisku, ale nigdy planów nie zrealizowano.

- Do tej pomyłki doszliśmy dzięki państwa redakcji. Nigdy nie włączaliśmy do strefy ekonomicznej terenów niżańskich Zakładów Mięsnych. Geodeta popełnił błąd, a my to powieliliśmy i wysłaliśmy dalej. Opis jest zły i musimy dokonać korekty - przyznał Andrzej Talarek.

Próbowaliśmy się dowiedzieć w jaki sposób doszło do potwierdzenia nieprawidłowości w niżańskim urzędzie.

- Nie mogę teraz nic powiedzieć na ten temat, bo o całej sytuacji dowiedziałem się dziesięć minut temu - stwierdził Mariusz Kowalik, burmistrz Niska. - Szczegółowych informacji będę mógł udzielić we wtorek, bo w poniedziałek jestem poza urzędem.

Kilka minut później dostaliśmy kolejny faks ze Starostwa Powiatowego w Nisku, że w rozporządzeniu z 14 września mylnie określono korektę granic TSSE.

Niefrasobliwość urzędników sięgnęła zenitu. Wszystko zaczęło się od niżańskiego geodety, a skończyło się na wydaniu rozporządzenia przez Radę Ministrów. Dziwi również fakt, że od 14 września, kiedy Rada Ministrów wydała rozporządzenie, nikt w Agencji Rozwoju Przemysłu nie zauważył pomyłki. Czyżby od tego czasu nikt nie czytał obowiązującego rozporządzenia?