Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet bez dzieci

(WW)
Ostatnie dyskusje przed uchwaleniem budżetu na 2005 rok.
Ostatnie dyskusje przed uchwaleniem budżetu na 2005 rok. W.Wojtkowiak

Kilka godzin zajęła tarnobrzeskim radnym najważniejsza w roku dyskusja nad tegorocznym budżetem. Zdominowały ją propozycje komu zabrać, a komu dodać. Najczęściej oszczędności szukano w działach bezpieczeństwo publiczne i organizacja imprez, ale bez powodzenia. Dochody miasta wyniosą 102 miliony 826 tysięcy, a wydatki ponad 108 milionów. Zadłużenie miasta wzrośnie o 5,3 mln zł.

Kolejny trudny budżet i dzielić nie bardzo jest czym. Prawie połowę budżetu pochłonie oświata. Na utrzymanie szkół miasto wyda 45,6 milionów złotych. Kolejny ważny dział to pomoc społeczna i zapisane na nią 20,4 mln zł. Radni z satysfakcją zauważyli, że zmalały wydatki na administrację publiczną. Niemniej na utrzymanie działalności Rady Miasta i Urzędu Miasta trzeba przeznaczyć 10 milionów zł.

Radni emocjonowali się rosnącym zadłużeniem miasta, które w tym roku ma być najwyższe w działalności samorządu, przekroczy 33 miliony złotych. Stanisław Banaszak w imieniu radnych SLD-UP wytykał konstruktorom budżetu brak powagi i poczucia odpowiedzialności. Niepokoi go harmonogram spłaty zadłużenia, a zwłaszcza ponad 16 milionowa rata, jaką przyjdzie miastu spłacić w 2007 roku.

Paweł Stawowy zauważył, że podatki lokalne są już zbliżone do stawek maksymalnych i szybko wyczerpie się możliwość zwiększania dochodów budżetu w ten sposób. - Granica bezpieczeństwa nie jest przekroczona, a pieniądze nie są przejadane. Inwestycje świadczą o tym, że miasto ma się dobrze - uspokajał radę Wincenty Wołkowicz.

Największe kontrowersje wzbudził kompletny brak w budżecie pieniędzy na działalność ognisk wychowawczych Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Wniosku formalnego przewodniczącego TPD i radnego Witolda Furgała o zabraniu 300 tysięcy administracji publicznej i przyznaniu ich ogniskom nie dopuściła do głosowania komisja finansów. Marnym pocieszeniem jest, że organizacja może starać się o dofinansowanie w konkursie.

Radni nie poparli wniosku Stanisława Banaszaka o podwyższenie dotacji na budowę szatni przy Szkole Podstawowej nr 4 ze 100 tysięcy na 200, a nawet 300 tysięcy. Zdziwienie Kazimierza Kwiatkowskiego wywołało, że za dach i dwie ściany przy szkole miasto miałoby zapłacić więcej niż za wzniesienie budynku mieszkalnego. Wiceprezydent Andrzej Wójtowicz również uznał szacunki za przesadzone. Nie przekonała radnych Zofia Czubowa, która optowała za przesunięciem 100 tysięcy złotych na opracowanie dokumentacji i modernizację muzeum w zamku dzikowskim. Budżet uchwalono 16 głosami za przy pięciu przeciwnych głosach (Klub Radnych SLD-UP) i dwóch wstrzymujących się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie