Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pójdziecie do piekła

/WW/
Łukasz Raźniewski, szef sztabu WOŚP w Tarnobrzegu.
Łukasz Raźniewski, szef sztabu WOŚP w Tarnobrzegu. W. Wojtkowiak

W niedzielę wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zbierali pieniądze na leczenie noworodków. Jednak co roku podczas finału powtarzają się próby dezawuowania działalności Owsiaka. - Kościół zawsze był nam nieprzychylny, ale tak zmasowanego ataku się nie spodziewaliśmy - mówią ci, którzy stali z puszkami w pobliżu niektórych kościołów w Tarnobrzegu, Baranowie Sandomierskim i Skopaniu.

- W Baranowie Sandomierskim przegonił mnie ksiądz. W Skopaniu siostra zakonna syczała, że nie mamy sumienia, bo zbieramy na narkomanów i że pójdziemy do piekła - mówi jeden z wolontariuszy, harcerz z tarnobrzeskiej drużyny "Wrzosowisko". Wolontariusze byli niemile widziani przy kościele w osiedlu Skalna Góra w Tarnobrzegu. - W Dzikowie ksiądz powiedział nam, że napadamy na ludzi i zbieramy na narkomanów. Miał pretensje, że stoimy na jego terenie, bez jego zgody, a my byliśmy poza ogrodzeniem - relacjonuje Karolina.

Szef sztabu Łukasz Raźniewski twierdzi, że żaden z wolontariuszy nie stał na terenie kościoła. Potwierdza to policja.

- Staliśmy na terenie miasta, a zgodę na zbiórkę wydał nam prezydent. Wyjątkiem był kościół w Serbinowie, gdzie nie ma ogrodzenia, ale tutaj proboszcz nic nie mówił, spokój też mieliśmy u dominikanów. Gdzie indziej księża zniechęcali ludzi do dawania pieniędzy i mówili złe rzeczy o fundacji - mówi Raźniewski.

Postawa proboszcza dzikowskiej parafii rozczarowała wielu mieszkańców osiedla. - Przestanę chodzić do tego kościoła, bo tu sieją nienawiść - zdenerwował się mężczyzna. - Ksiądz pochlebnie o kweście nie mówił, chociaż słowo Orkiestra nie przeszło mu przez gardło. Tak silnie to przeżyłem, bo moje dziecko kwestowało przed kościołem. Podenerwowany wyszedłem zobaczyć jak się czuje - powiedział jeden z ojców.

Proboszcz Józef Grochala twierdzi, że z jego ust nie padły złe słowa i nikt nie powinien czuć się urażony. - Wyrażam swoje poglądy, które mam prawo wyrażać. Wolontariusze powinni wcześniej mi zgłosić, że chcą kwestować na terenie kościelnym. Są obowiązujące powszechnie zasady, do których musi się też stosować akcja Owsiaka. Wczoraj nie wyraziłbym takiej zgody, bo Kościół w całej Polsce organizował zbiórkę dla ofiar tsunami, zbieraliśmy na dużo poważniejsze cele.

- Czy zakup sprzętu dla chorych dzieci nie jest również ważnym celem? - zapytaliśmy proboszcza, który odparł, że można mieć różne poglądy na ten temat. - "Caritas" świadczy dużo większą pomoc i to codziennie. Ale w mediach bardzo mało o tym się mówi, a kiedy raz w roku gra Orkiestra, wszyscy nagłaśniają tylko to.

Gdyby nie specjalistyczna aparatura od Orkiestry w szpitalu w Rzeszowie, prawdopodobnie przeżyłoby tylko jedno dziecko z trójki maleństw Marleny i Wojciecha Piątków z Gorzyc. - Od czasów szkolnych zawsze wrzucałam coś do puszki, akurat tak się trafiło, że rok temu moje dzieci uratowano. Wczoraj mąż też dał pieniądze wolontariuszom - mówi mama trojaczków.

SZKODA...

Łukasz Raźniewski, szef sztabu WOŚP w Tarnobrzegu: - Fundacja uzbierała ponad 53 miliony dolarów, a kupiła aparaturę medyczną za 55 milionów. Pieniądze na organizację "Przystanku Woodstock" i fundację pochodzą z procentów i to też nie wszystkich. Szkoda, że przeciwko nam Kościół szerzy taką propagandę i przedstawia nas jako zło wcielone. Ci, co mówią, że z naszymi pieniędzmi jest coś nie tak, sami pójdą do piekła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie