Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnobrzeg pozwie rząd?

/edur/

Władze Tarnobrzega zastanawiają się, czy nie podać do sądu polskiego rządu. Bo dał na ten rok mniej pieniędzy na oświatę niż obiecał. Zabraknie 700 tysięcy złotych - więcej niż kosztuje roczne utrzymanie małej podstawówki.

Z pieniędzmi na szkoły problemy ma dwie trzecie gmin w Polsce. Nie wystarcza subwencja oświatowa. W zeszłym roku Tarnobrzeg musiał na to wziąć kredyt. W tym roku sytuacja się powtarza.

- Dostaliśmy informację, że dostaniemy na oświatę 35 milionów 615 tysięcy złotych, zaplanowaliśmy wydatki na szkoły. W grudniu uchwaliliśmy budżet, a w styczniu dostaliśmy kolejną informację, że subwencja będzie o 709 tysięcy niższa - tłumaczy wiceprezydent Tarnobrzega Wiktor Stasiak. To cios dla budżetu miasta. Bo subwencja oświatowa i tak nie wystarcza na wydatki szkolne. Tarnobrzeg z własnych pieniędzy musi dołożyć do nich ponad pięć milionów złotych.

- Planujemy wziąć tyle kredytu - mówi wiceprezydent. Władze miasta nie zamierzają jednak odpuścić rządowi. Zastanawiają się nad tym, by podać ministrów do sądu. - Takie plany ma też Łódź - mówi Wiktor Stasiak. - Najpierw jednak musimy przeanalizować, czy jest wystarczająca podstawa prawna. Poza tym, musimy wiedzieć, kogo podać do sądu: rząd, czy konkretne ministerstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie