Tarnobrzescy radni miejscy zaapelowali do władz wojewódzkich o umieszczenie pracowni hemodynamiki w szpitalu w Tarnobrzegu. Miejscowy szpital walczy o to ze stalowowolskim.
O staraniach dyrekcji szpitali pisaliśmy 15 lutego. Przypomnijmy. Tarnobrzeski szpital ma gotowy blok szpitalny. Na uruchomienie pracowni hemodynamiki placówka potrzebuje sześć milionów złotych. 14 milionów więcej musi mieć na to szpital w Stalowej Woli. Chce bowiem wybudować oddzielny blok operacyjny z salami operacyjnymi i zapleczem diagnostycznym.
- Stalowa Wola ma o tyle ułatwioną sytuację, że uzyskała pozytywną opinię krajowego i wojewódzkiego konsultanta w tym zakresie - podkreślał radny Stanisław Banaszak.
- Ale nie mają pawilonu, a my mamy całą infrastrukturę - mówili inni radni. I wyliczali kolejne atuty tarnobrzeskiego szpitala: wysoką rangę w rankingach, fakt, że jest to placówka wojewódzka, a nie powiatowa, tak jak w sąsiednim mieście.
- U nas uruchomienie pawilonu będzie kosztować mniej, po co więc wydawać więcej publicznych pieniędzy? - mówił wiceprezydent miasta Wiktor Stasiak.
Radni proponowali, by nagłośnić ten temat. - Proponuję, żeby napisać list otwarty, gdzie tylko to możliwe: do parlamentarzystów, ministrów - mówił Stanisław Wiącek.
Przewodniczący Rady Tadeusz Zych obiecał, że jeśli radni dadzą mu dyspozycje, wystosuje list otwarty w tej sprawie. Oczywiście dyspozycję otrzymał.
MIASTO DOŁOŻY
Wiktor Stasiak, zastępca prezydenta Tarnobrzega: - Prezydent miasta zadeklarował pomoc w utworzeniu pracowni hemodynamiki w tarnobrzeskim szpitali. Moglibyśmy przeznaczyć na to 10-15 procent kosztów jej utworzenia, oczywiście musiałaby być na to zgoda Rady Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?