Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Big Brader dla zdającego

/KaT/
- Jedną z kamer zamontowaliśmy na przedniej szybie samochodu - pokazuje Stanisław Karyta, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu.
- Jedną z kamer zamontowaliśmy na przedniej szybie samochodu - pokazuje Stanisław Karyta, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu. K. Tajs

Trzy samochody wykorzystywane do egzaminu przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu zostały wyposażone w kamery. Kompleksowy system monitoringu wszystkich samochodów oraz placu manewrowego zostanie zainstalowany w czerwcu.

Montowanie kamer w samochodach, w których kandydaci na kierowców zdają egzamin, nie jest nowością. Wiele ośrodków w kraju sięgnęło już po ten sposób nagrywania egzaminu. System monitoringu ma za zadanie ukrócić proceder tak zwanego ustawiania egzaminu.

Ze sposobem funkcjonowania kamer w ośrodkach egzaminacyjnych w Lublinie i Krakowie zapoznała się także dyrekcja tarnobrzeskiego WORD. - Chodzi o wybór najlepszej firmy produkującej taki sprzęt - tłumaczy Wiesław Lichota, dyrektor WORD w Tarnobrzegu. - W Lublinie dowiedzieliśmy się, że tamtejszy system nie nagrywa dobrze głosu. Obraz, jaki pokazała kamera, jest w porządku. Natomiast kamery używane w Krakowie nie pokazują wnętrza samochodu.

Dyrekcja tarnobrzeskiego ośrodka zamierza zainstalować po dwie kamery w każdym samochodzie. Systemem monitoringu zostaną objęte zarówno "fiaty punto", wykorzystywane do egzaminu na kategorię B, jak również samochody ciężarowe, ciągnik i autobus. Jedna z kamer będzie zamontowana w środku samochodu. Będzie nagrywała wizję i fonię. Pokaże zachowanie kierowcy w trakcie jazdy na placu i po mieście oraz egzaminatora, który wydaje polecenia. Druga kamera będzie rejestrowała teren na zewnątrz pojazdu. Dodatkowo dyrekcja planuje zainstalować kamery rejestrujące plac manewrowy.

- Kamery nie będzie można wyłączyć, ponieważ musi być zachowana ciągłość nagrania - zapewnia dyrektor. - Jeśli zdający będzie miał wątpliwości co do wyniku egzaminu, będzie mógł obejrzeć jego przebieg na specjalnym ekranie.

Wiesław Lichota nie ukrywa, że wprowadzenie systemu monitorowania przebiegu egzaminu może naruszać ustawę o ochronie danych osobowych. - Zdający nie może być monitorowany na siłę - tłumaczy dyrektor. - Wtedy pozostaje dylemat, czy egzamin nie jest "dogadany", skoro zdający nie chce, aby jego przebieg był rejestrowany. W takiej sytuacji będę musiał angażować jeszcze jedną osobę, która będzie siedziała na tylnym siedzeniu jako mój przedstawiciel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie