Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pedofil woził opiekę

Marcin RADZIMOWSKI
M. Radzimowski

W czasie gdy pracownicy opieki społecznej robili wywiad środowiskowy, kierowca, który ich przywiózł, obnażał się przed czteroletnią córeczką gospodarzy! Zboczeńca zatrzymali policjanci. Te dramatyczne zdarzenia rozegrały się w jednej z miejscowości koło Nowej Dęby, a kilka dni temu znalazły swój finał. Tarnobrzeski sąd skazał pedofila na pięć lat wiezienia. Bulwersujące jest to, że to jego drugi wyrok za to przestępstwo, ale pierwszego nie odsiedział!

58-letni nowodębianin nie był zatrudniony przez Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Nowej Dębie, a jedynie świadczył dla niego usługi.

- Ten pan był pracownikiem firmy, z którą mamy zawartą umowę o transport. Był kierowcą busa i dowoził naszych pracowników na wywiady środowiskowe - wyjaśnia Leszek Mirowski, kierownik Ośrodka Pomocy w Nowej Dębie. - Przykro mi z powodu tego, co się stało, ale nikt nie mógł się tego spodziewać. To był zawsze miły i uśmiechnięty człowiek. To sygnał do tego, żeby być bardzo ostrożnym w kontaktach z ludźmi, bo wszędzie może czyhać niebezpieczeństwo. Dla nas to był prawdziwy szok.

Była połowa ubiegłego roku. Dwoje ludzi z opieki społecznej w Nowej Dębie pojechało busem odwiedzić kilka rodzin. Zajechali przed posesję jednej z rodzin w miejscowości oddalonej kilkanaście kilometrów od Nowej Dęby. Pracownicy wysiedli i weszli do domu porozmawiać z gospodarzami. Kierowca został przy samochodzie. Nieopodal bawiła się z kotkiem czteroletnia córeczka mieszkańców...

- Jak ustalono w czasie śledztwa, w pewnej chwili kierowca znalazł się przy dziecku. Obnażył się i zaczął się dotykać - mówi sędzia Marek Nowak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. Ale na tym szofer nie poprzestał. W terminologii prawniczej to, co robił później, określa się mianem "innych czynności seksualnych". Na szczęście nie posunął się do gwałtu. Czterolatka była przerażona i zaraz pobiegła do matki, w dziecięcy sposób opowiedzieć o tym, co robił kierowca.

Na miejsce natychmiast przyjechała policja. Pracownicy opieki społecznej nawet nie wiedzieli, dlaczego nagle zabrano do radiowozu kierowcę, który ich przywiózł. Do ośrodka musieli wracać na własną rękę.

58-latkowi prokuratura przedstawiła zarzut "...doprowadzenia małoletniego poniżej 15 roku życia do poddania się innej (niż gwałt) czynności seksualnej...". Szybko okazało się, że kierowca kilka lat wcześniej... został skazany na dwa lata za takie samo przestępstwo! Zboczeniec nie poszedł jednak do więzienia, bo wykonanie kary sąd zawiesił.

- Pomimo prawomocnego orzeczenia, sąd dwukrotnie odraczał wykonanie kary ze względu na zły stan zdrowia skazanego. Później sąd skorzystał z możliwości warunkowego zawieszenia wykonania tej kary - wyjaśnia sędzia Nowak. - To przestępstwo mężczyzna popełnił więc w okresie próby.

Tym razem Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu był mniej wyrozumiały niż pierwszym razem i skazał pedofila na pięć lat więzienia. Kilka dni temu Sąd Okręgowy utrzymał wyrok w mocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie