Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy radni są bogaci

Edyta URBANIAK

Jedni mają domy, samochody, spore sumy na kontach. Inni nie oszczędzili ani złotówki i mieszkają w lokatorskich mieszkaniach. Tarnobrzeskich radnych miejskich różnią nie tylko poglądy polityczne, aktywność na sesjach i temperamenty, ale także majętność. Przekonaliśmy się o tym, zaglądając do ich oświadczeń majątkowych.

Stanisław Banaszak, emeryt utrzymuje się z emerytury i diety radnego. W zeszłym roku jego dochód wyniósł 28.023 złote. Radnemu trochę - 5,8 tysięcy złotych udało się odłożyć. W zeszłym roku miał nieco więcej oszczędności - 46 tysięcy złotych. 30 tysięcy złotych radny inwestuje. W zeszłym roku miał obligacje, w tym - jednostki uczestnictwa Otwartego Funduszu Inwestycyjnego. Stanisław Banaszak ma 54-metrowe mieszkanie spółdzielcze, własnościowe w Tarnobrzegu, garaż. Wynajmuje od Urzędu Miasta 0-4-hektarową działkę sadowniczo-warzywną. Jeździ fiatem brava z 1997 roku, który wycenił na 12 tysięcy złotych.

35,7 tysiąca złotych to zeszłoroczny dochód Władysława Czopka, rencisty, łącznie z żoną osiągnęli ponad 43 tysiące dochodu. Radnemu trochę udaje się odłożyć na koncie. W zeszłym roku miał odłożone 108 tysięcy złotych i 38 tysięcy dolarów, w tym roku 120 tysięcy złotych i 51 tysięcy dolarów. Radny ma swój dom w osiedlu Wielowieś i działkę 0-1-hektarową budowlaną, wartą 15 tysięcy złotych. Jeździ dwuletnim peugotem 307.

Wiceprzewodnicząca Rady Miasta Zofia Czub - dyrektor Muzeum Okręgowego w Sandomierzu, jest zaradną kobietą, w zeszłym roku dochód jej rodziny wyniósł 146 549 złotych, z tego około połowę zarobiła radna. Już w zeszłym roku miała 50 tysięcy złotych i 2,5 tysiąca dolarów oszczędności. W tym roku dokupiła do tego akcje PKO BP za 40 tysięcy złotych. Zofia Czub ma 50-metrowe mieszkanie spółdzielcze, własnościowe, garaż w użytkowaniu wieczystym, warty 10 tysięcy i 1,7 -hektarowe gospodarstwo role w Świętokrzyskiem. Jeździ toyotą avensis z 1999 roku.

133.859 złotych - taki dochód osiągnął w zeszłym roku z żoną Marian Dojka. W porównaniu z poprzednim rokiem trochę stopniały mu oszczędności. Teraz ma na knocie odłożone 50 tysięcy złotych, wcześniej miał o cztery tysiące więcej. Radny nie ma samochodu, mieszka w 55-metrowym mieszkaniu spółdzielczym - własnościowym.

Witold Furgał prowadzi z żoną Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Medivitsport, który przyniósł w zeszłym roku 46.740 złote przychodu. - Dochodu nie było, bo mamy wziętą w leasing aparaturę - tłumaczy radny. Na szczęście pracuje nie tylko w swojej formie i zarobił w zeszłym roku około ponad 70 tysięcy złotych. Witold Furgał ma 69-metrowe mieszkanie własnościowe i nie zabudowaną działkę koło Staszowa, wartą 7,6 tysięcy złotych. Nie ma oszczędności, a wręcz przeciwnie - spłaca 32 tysiące kredytu obrotowego. Czym radny jeździ? W oświadczeniu nic nie wpisał. - Mam opla opla vectrę z 1992 roku, o wartości poniżej 10 tysięcy złotych, więc go nie wpisałem. Mam wzięty w leasing, wiec nie jest mój renault scenik - dodaje radny.

Nic nie udało się oszczędzić z emerytury i diety radnego Henrykowi Furmanowi. Razem z żoną zarobili w zeszłym roku 35075 złotych. Mieszkają w 100 -metrowym domu, wartym około 215 złotych, mają działkę, którą radny wycenił na 34 tysiące. Nie mają samochodu.

Dużo pisania podczas wypełniania oświadczenia miał Wacław Golik, właściciel Przedsiębiorstwa Handlowo-Usługowego "Golmeat" i prezes zarządu Tarnobrzeskiej Izby Przemysłowo-Handlowej. Z działalności gospodarczej osiągnął w zeszłym roku dochód 38 tysięcy złotych, jako członek Rady Nadzorczej zarobił 10.639 złotych. Do tego doszła mu dieta radnego 14.865 złotych, zarobek z prezesury Izby - 3.384 zł, w PIT 37 wpisał 14.022 zł.

- Łącznie zarobiłem około 100 tysięcy złotych, a moja żona około 28 tysięcy - mówi radny. Radny trochę odkłada, rok wcześniej miał 10 tysięcy dolarów, z tego zostało mu 2,3 tysiąca. - Z oszczędności walutowych kupiłem ośmioletnie samochody volkswagena polo i seata ibizę, którym jeździ syn. W zeszłym roku nie miałem samochodów - tłumaczy Wacław Golik. Ma uruchomiony w banku kredyt obrotowy - 22 tysiące złotych. Mieszka w sporym, ponad 200-metrowym domu, wartym 280 tysięcy. Ma też 180 metrowy lokal handlowy (250 tysięcy zł).

Trochę zaskórniaków ma emeryt Antoni Jakubowicz. Odłożył 8 tysięcy złotych, 15 tysięcy dolarów. Ma też bony skarbowe, warte 58 tysięcy zł. Od zeszłego roku uciułał 7 tysięcy więcej. W zeszłym roku z diety, emerytury, pracy zarobkowej, z tytułu członkostwa w Radzie Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Siarkowiec" - zarobił ponad 45 tysięcy złotych, a łącznie z żoną ponad 67 tysięcy. Mają 54-metrowe mieszkanie spółdzielcze-własnościowe i peugeota 206 z 1999 roku.

120-metrowy dom, warty około 150 tysięcy złotych i gospodarstwo rolne to majątek Mariana Kołodzieja, emeryta. Jego zeszłoroczny dochód z emerytury, diety i z tytułu pełnienia funkcji przewodniczącego osiedla wyniósł 30.321 złotych. Radny spłacił już kredyt, który "wisiał" nad nim jeszcze rok temu.

Ponad 45 tysięcy złotych zarobił w zeszłym roku emeryt Jan Korczak, właściciel 100-metrowego domu, wartego około 150 tysięcy złotych, 15-arowej działki (20 tysięcy złotych) i renault clio z 1992 roku. Ani w tym, ani w zeszłym roku radny nie miał oszczędności, ani kredytu do spłacenia.

Na 180 tysięcy złotych wycenił wartość swojego domu i gospodarstwa rolnego emeryt Kazimierz Kwiatkowski. Do oświadczenia wpisał, że za diety i z tytułu pełnienia funkcji przewodniczącego osiedla dostał w zeszłym roku 14.865 złotych, 6 tysięcy brutto za inkaso podatku i składek na spółkę wodną, a do tego miał 16.181 złotych brutto emerytury. W zeszłym roku miał ponad 12 tysięcy złotych ulokowane w akcjach PKO BP, w tym roku przerzucił się na akcje Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych. Ma też trzy tysiące złotych na koncie, o dwa tysiące mniej niż rok wcześniej.

W papiery wartościowe inwestuje Jurand Lubas, dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy. Ma prawie 750 akcji różnych firm, porównywalną liczbę do zeszłego roku. Jego zarobki, dieta i emerytura żony wyniosły 66.417 złotych. Radny ma trochę nieruchomości, tyle samo, ile w zeszłym roku - 58-metrowe mieszkania w Tarnobrzegu i Rzeszowie, 1,41 - hektarowy sad i 18-metrowy garaż. Buduje 110 - metrowy dom w gminie Łoniów. Do oświadczenia nie wpisał wartości swojego majątku. Spłaca 80-tysiecy kredytu na mieszkanie w Rzeszowie i renault megane z 1996 roku.

30 tysięcy złotych wydał z zeszłorocznych oszczędności Jacek Maślanka, który pracuje w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej. Zostało mu 20 tysięcy. Kupił za to mieszkanie. Ma teraz dwa, obydwa spółdzielcze-własnościowe - jedno 46-metrowe, drugie 50-metrowe. Jest też właścicielem 29 akcji PKO SA, garażu i ma w użytkowaniu wieczystym 25-metrową działkę. Jeździ trzyletnim oplem astrą. W zeszłym roku zarobił 89.543 złote.

Sporo rubryczek w oświadczeniu wypełnił biznesmen Marek Oko. W porównaniu z zeszłym rokiem ma dużo mniej czystej gotówki - rok temu oszczędził 120 tysięcy, teraz ma "tylko" 15 tysięcy. Ma za to więcej dolarów 17 tysięcy, rok temu - wpisał 10 tysięcy. 125 tysięcy radny zainwestował za to w obligacje, rok temu miał w obligacjach 60 tysięcy mniej. Radny mieszka w 180-metrowym domu, wartym 200 tysięcy złotych, ma mieszkanie w Krakowie, warte 120 tysięcy. W zeszłym roku miał jeszcze jedno mieszkanie. - Sprzedałem je - mówi radny. Nie ukrywa, że jest przeciwnikiem jawności oświadczeń majątkowych. - To jest chore. Dlaczego na najwyższym szczeblu władzy nie ujawnia się niczego - tłumaczy. Radny wypoczywa w Chańczy, gdzie jest współwłaścicielem domu letniskowego, wartego 250 tysięcy złotych. To jeszcze nie wszystko. Ma 300-metrowy budynek pod działalność gospodarczą i 3,5 hektarowe pole. Radny jest właścicielem apteki, z której w zeszłym roku osiągnął prawie 57 tysięcy dochodu i PHP Comfort, które w 2004 roku nie zarobiło, dostał około 10 tysięcy złotych z diet. Wziął na działalność gospodarczą 40 tysięcy złotych kredytu.

156.778 złotych zarobił w zeszłym roku Wasili Pietrow, prezes zarządu Zakładów Chemicznych "Siarkopol". Wspólnie z żoną osiągnęli 199,9 tysięcy dochodu. Radnemu powiększyły się oszczędności. Rok temu miał na koncie 98 tysięcy złotych, w tym roku - 117,5 tysięcy. Radny jest właścicielem prawie 70-metrowego mieszkania i garażu, wartego 11 tysięcy złotych. Jeśli chodzi o samochody, preferuje fiaty. Wspólnie z żoną ma czteroletniego bravę, a razem z synem w zeszłym roku mieli punto z 2002 roku, które zamienili na fiata stilo z zeszłego roku.

Prawie 50-metrowe mieszkanie, 50-metrowy, drewniany dom z 1928 roku, ogródek, sześcioletnie daewoo tico i 50 tysięcy złotych na koncie - to majątek Stanisława Skoczylasa, emeryta. Radny utrzymuje się z diet i emerytury - w zeszłym roku wyniosły one ponad 38 tysięcy złotych, razem z emeryturą żony dochód rodziny wyniósł ponad 51 tysięcy. W porównaniu z zeszłym rokiem wzrósł stan jego kota - o pięć tysięcy złotych.

O tyle samo wzrosły oszczędności Waldemara Stępaka, który wpisał do oświadczenia, że ma na koncie 20 tysięcy złotych. Jest nauczycielem, w zeszłym roku z pensji pedagoga, diet i inkasa zarobił 36.143 złote. Radny jeździ dwuletnim citroenem xarą, która nie należy w całości do niego.

Pod względem zeszłorocznych zarobków liderem wśród radnych jest Paweł Stawowy. Jako wiceprezes tarnobrzeskiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu do 10 lipca zeszłego roku a później - członek zarządu Huty Stalowa Wola, a także jako członek Rad Nadzorczych Zakładów Metalowych Almet Nisko oraz Elektrowni Stalowa Wola osiągnął dochód 162.643 złote. Do tego doszło mu sześć i pół tysiąca z diety radnego i tysiąc złotych z najmu. Łącznie z żoną zarobili w zeszłym roku 186 tysięcy złotych. Radny ma sporo oszczędności - ponad 290 tysięcy złotych i 3.822 dolarów. Mieszka w 180-metrowym domu, jeździ fordem mondeo z 2002 roku.

Nic nie udało się zaoszczędzić Włodzimierzowi Trybule, przewodniczącemu tarnobrzeskiego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana. Z jego oświadczenia majątkowego wynika, że nie ma żadnego majątku, mieszka w mieszkaniu lokatorskim. W zeszłym roku zarobił 33.161 złote, razem z żoną - ponad 59 tysięcy. Puste kratki były także w poprzednim oświadczeniu, w którym dodatkowo zaznaczył, że ma 4 tysiące debetu na koncie.

Ponad 37 tysięcy złotych dochodu wykazał w oświadczeniu Stanisław Wiącek, emeryt. Łącznie z żoną mieli 54.907 złotych. Radny ma 23 tysiące złotych na koncie, 20 udziałów Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Mieszka w 96-metrowym domu, który stoi na 1449-metrowej działce. Jeździ pięcioletnim peugotem 306, zapisanym na żonę. Jego sytuacja materialna jest prawie taka sama, jak rok temu.

Wincenty Wołkowicz, wiceprzewodniczący Rady Miasta pracuje w Zakładach Chemicznych "Siarkopol". Jego pensja plus diety wyniosły w całym roku 85 tysięcy złotych. Łącznie z zarobkami żony dochód rodziny wyniósł 117.485 złotych. Radny ma pięć tysięcy na koncie, ponad sześć tysięcy uskładane w Kasie Zapomogowo-Pożyczkowej, z której pożyczył 14 tysięcy złotych. 79 tysięcy zainwestował w akcje. Zrezygnował natomiast z lokat w banku, w zeszłym roku miał zamrożone 26 tysięcy w PKO BP. Radny ma niespełna 60-metrowe mieszkanie spółdzielcze własnościowe, 17-arową działkę i garaż - warte razem 13 tysięcy złotych. Jeździ fiatem brava z 2000 roku, tak jak w zeszłym roku.

Przewodniczący Rady Miasta Tadeusz Zych ma podobną sytuację majątkową, w porównaniu z zeszłym rokiem. Na koncie uzbierał 57 tysięcy złotych, jeździ peugeotem 806, który wycenił na 40 tysięcy złotych, mieszka w 130-metrowym domu, który stoi na ponad czteroarowej działce. W zeszłym roku zarobił z żoną 120.617 tysięcy złotych, a sam - 87.657 złotych (z pensji nauczyciela w Zespole Szkół Ogólnokształcących, wykładowcy w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej z diety oraz publikacji).

Nie za wiele majątku ma Stanisław Żmuda. Nie ma oszczędności, mieszka w mieszkaniu spółdzielczym lokatorskim. Ma toyotę corollę z 1996 roku, którą kupił na kredyt. Przez rok stopniało mu pięć tysięcy oszczędności. Pracuje w Urzędzie Wojewódzkim - zarobił tam 30.280 zł, jest członkiem Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Siarkowiec" - dochód z tego tytułu to 1883 złote, otrzymał 10405 złotych diety jako radny. Łącznie z żoną zarobili w zeszłym roku ponad 60 tysięcy złotych.

Jutro napiszemy o zarobkach i majątku władz powiatu tarnobrzeskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie