Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital umywa ręce

/ram/

45 tysięcy złotych odszkodowania domaga się przed sądem pacjentka tarnobrzeskiego szpitala za to, że - jak twierdzi - podczas operacji na tarczycę zarażono ją gronkowcem. Szpital odpiera zarzuty, argumentując, że 29-latka leczyła się też w innych placówkach i tam być może doszło do zakażenia.

29-latka operację na tarczycę przeszła latem 1999 roku. Kilka tygodni po zabiegu dostrzegła, że pooperacyjna rana nie chce się goić, występuje zaczerwienienie i lekki obrzęk.

- Po operacjach bardzo często się zdarza, że organizm właśnie tak reaguje na obcy materiał w ciele, jakim jest nić chirurgiczna. Przepisałem leki przeciwzapalne. W tym czasie nie sposób było stwierdzić, że doszło do zakażenia gronkowcem - zeznawał przed sądem lekarz Janusz Kamiński, z którym po operacji kontaktowała się pacjentka.

Do zakażenia gronkowcem dochodzi, gdy przeniesiony zostanie do rany, na przykład pooperacyjnej. Bakterie w nienaturalnym środowisku przechodzą różne mutacje, uodparniając się przy okazji na leki. Ostre zakażenia gronkowcem mogą spowodować śmierć.

- Dopiero w 2002 roku dowiedziałam się, że jestem zakażona. Moim zdaniem, stało się to właśnie podczas operacji w Tarnobrzegu - mówi 29-latka. Postanowiła dochodzić praw przed sądem. Pozwała tarnobrzeski szpital, domagając się 45 tysięcy złotych odszkodowania. Zgłosiła też do prokuratury, że już po rozpoczęciu sprawy przed sądem ktoś sfałszował historię jej choroby. Prokuratura początkowo umorzyła postępowanie, później - na wniosek sądu - wszczęła dochodzenie.

Na ostatniej rozprawie sąd przesłuchał troje świadków. Reprezentująca szpital pani radca próbowała podnosić, że pacjentka o zakażeniu gronkowcem dowiedziała się wkrótce po operacji, zatem obecnie nie ma prawa domagać się odszkodowania, ze względu na przedawnienie. Lekarz prowadzący pacjentkę stwierdził jednak, że wówczas kobieta nie mogła wiedzieć, bo objawy chorobowe mogące świadczyć o zakażeniu gronkowcem, "nie były kompletne" i jednoznaczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie