Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czuwają nad jeziorem

/KaT/
Marian Abram, szef firmy ochroniarskiej pracującej na terenie Kopalni Machów, pokazuje na mapie punkty kontrolne, w których dyżurują ochroniarze.
Marian Abram, szef firmy ochroniarskiej pracującej na terenie Kopalni Machów, pokazuje na mapie punkty kontrolne, w których dyżurują ochroniarze. K. TAJS

- Zalaliśmy dopiero jedną trzecią wyrobiska, a już mieliśmy sytuacje, że amatorzy mocnych wrażeń, samochodem terenowym jeździli po obsypujących się brzegach - alarmuje Bolesław Gawlik, dyrektor Kopalni Siarki w Machowie. O konieczności zapewnienia bezpieczeństwa nad powstającym zalewem mówili wczoraj w kopalni przedstawiciele służb mundurowych, lekarze i ochroniarze.

Dla dyrekcji kopalni, gospodarza Kopalni Machów, na terenie której powstaje zalew, nastał trudny okres. Wakacje i wysokie temperatury sprawiają, że znaleźli się już piersi chętni, którzy mimo zakazów, wchodzą na teren kopalni, by pobiesiadować na brzegami zalewanego zbiornika. - Pocieszające jest to, że większość ludzi przyjeżdżających nad zalew samochodami lub na rowerach to osoby kulturalne - mówi dyrektor Gawlik. - Najwięcej odwiedzających mamy w dni upalne. Ale niestety, zdarzają się i czarne owce. Wielu przyjeżdża tutaj, aby spożyć wysokoprocentowe trunki. Do tragedii może dojść bardzo łatwo.

Terenu wokół powstającego zalewu pilnuje 40 osób, pracujących w systemie czterozmianowym. Dostępu do zbiornika bronią tablice z napisem zakaz wstępu. Jednak ochrona dziesięciokilometrowej linii brzegowej, zdaniem Mariana Abrama, szefa firmy ochroniarskiej, nie należy do łatwych. - Jakiś czas temu, kilkuosobowa grupa wyrostków przeszła przez ogrodzenie i zabawiała się nad brzegiem - wspomina. - Nasz patrol nie mógł sobie z nimi poradzić. Wezwaliśmy posiłki z miasta.

Dlatego dyrekcja kopalni zwróciła się do Państwowej Starzy Pożarnej, Policji, Straży Miejskiej, Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, firmy ochroniarskiej oraz Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, aby wspólnymi siłami zadbać o bezpieczeństwo. - Nie wyobrażam sobie, aby straż pożarna czy inne służby, na każde wezwanie przyjeżdżały z Tarnobrzega z własnym sprzętem, dlatego wyremontowaliśmy łódź, która będzie im służyć - mówi Gawlik. - Z myślą o powstającym zalewie przygotowaliśmy również drogi zjazdowe do jeziora, które umożliwią szybie wodowanie. Jesteśmy otwarci na współpracę ze wszystkimi, którzy mogą czuwać nad bezpieczeństwem.

Gotowość do natychmiastowej współpracy wyraził Józef Salik, prezes Wodnego Ochotnicznego Pogotowia Ratunkowego w Tarnobrzegu. - Mamy wyszkolonych ratowników i łodzie, chcemy tylko miejsca na bazę - zapewnił.

Współpracować chce także Bogdan Krzewski, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Tarnobrzegu. - Proszę o dokładne mapy z wytycznymi dojazdami do jeziora - dodaje. - Zorganizuję także bezpłatne szkolenia z udzielania pierwszej pomocy.

Zdaniem Jerzego Rajtara, komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu, problem bezpieczeństwa osób przebywających nad zalewem trzeba rozpatrywać w dwóch aspektach. - Teraźniejszości, kiedy dołek jest zalewany i przyszłości, gdy powstanie tutaj teren rekreacyjny - mówi komendant. - Czekamy na propozycje. Oddamy ludzi i sprzęt.

Uczestnicy wczorajszego spotkania otrzymali projekt porozumienia w sprawie zapewnienia bezpieczeństwa na terenach wokół powstającego zbiornika. Na naniesienie poprawek lub własnych propozycji, dyrekcja kopalni wyznaczyła dwutygodniowy termin.

Jest i będzie

Docelowo zostanie zalanych 450 hektarów ziemi. Dziś w najgłębszym miejscu woda sięga 25 metrów. Będzie 40. Do tej pory do zalania zbiornika zużyto 48 milionów metrów sześciennych wody. W końcowym rozrachunku zostanie zużyte 113 milionów metrów sześciennych wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie