Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza bakteria

/KaT/
Dariusz Kurzępa, pracownik stacji uzdatniania wody, co kilka godzin pobiera próbki do badania.
Dariusz Kurzępa, pracownik stacji uzdatniania wody, co kilka godzin pobiera próbki do badania. Echo Dnia

Mieszkańcy Baranowa Sandomierskiego i kilku okolicznych miejscowości nie mogą pić wody z kranu. "Sanepid" w czwartek wykrył w niej bakterię coli. W piątek woda była już czysta. - Zachodzimy w głowę, jak to się stało, że w naszej wodzie znalazła się bakteria - dziwi się Stanisław Gul, prezes baranowskiego Zakładu Produkcji Wody Pitnej. Czyżby wodociąg ktoś zanieczyścił?

Wykryciem bakterii zaskoczeni są osoby kontrolujące produkcję wody w zakładzie i pracownicy "Sanepidu".

- Zakład produkuje wodę pitną od 40 lat i uchodzi za najbezpieczniejszy w regionie - dodaje prezes. - Wcześniejsze badanie nie wskazywało na to, że bakteria może się pojawić. Wartości składników wody były prawidłowe. Stacja jest monitorowana, więc nikt z zewnątrz nie mógł skazić wody. Nie wiem, skąd ta bakteria.

Kiedy "Sanepid" poinformował o zanieczyszczeniu wody, jeszcze tego samego dnia zakład zdezynfekował studnie, filtry i sieć wewnętrzną oraz zwiększył ilość chloru do 0,25 miligrama na litr wody. - Ilość ta powinna wystarczyć do likwidacji skażenia - tłumaczy Stanisław Gul.

"Sanepid" zakazał bezpośredniego spożywania wody pitnej z kranów mieszkańcom Baranowa, Skopania, Siedleszczan, Suchorzowa, Nagnajowa oraz w Kopalni i Zakładach Przetwórstwa Siarki. Rozwieszono ogłoszenia.

- Pół wsi do nas przyszło, żeby wodę ze studni brać - mówi Kazimierz Tacik z Suchorzowa. - Ludzie nie chcieli wody z kranu pić, bo bali się bakterii. Nie wiadomo, co to takiego.

Tymczasem piątkowy wynik badań wykonanych przez pracowników zakładu pokazał, że woda jest już czysta. Jednak ostateczną decyzję o przywróceniu przydatności wody do bezpośredniego spożycia, musi wydać powiatowy inspektor sanitarny.

- Próbki wody będą pobierane do badania przez kilka najbliższych dni - zapowiada Małgorzata Korczyńska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Tarnobrzegu. - Dzięki badaniom przeprowadzonym przez zakład, które pokazały, że woda jest czysta nie obawiam się już o zdrowie mieszkańców. Nasze wyniki badań podamy w przyszłym tygodniu. Wtedy też wydamy komunikat o przywróceniu wody do bezpośredniego spożycia.

TO ZASKAKUJĄCE

Małgorzata Korczyńska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Tarnobrzegu: - To pierwszy przypadek pojawienia się bakterii coli w baranowskim zakładzie od kiedy pamiętam. Stacja ta uchodziła za najczystszą w regionie. Zaskakujące jest to, że bakteria pojawiła się i tak nagle znikła. Nie potrafię wytłumaczyć, dlaczego tak się stało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie