Tragedia rozegrała się przed godziną 9.30 na krajowej "dziewiątce" w Chmielowie koło Tarnobrzega. Jak wstępnie ustalono, kierująca "mitsubishi coltem" straciła panowanie nad kierownicą, auto wpadło na barierkę ochronną mostu na kanale wodnym i uderzyło w betonową podporę mostu. Na miejscu zginęła kierująca autem 54 - letnia mieszkanka Warszawy oraz podróżujący z nią sześcioletni wnuk Jakub.
Wojciech Uściński - zawodowy kierowca ciężarówek, jest naocznym świadkiem tragicznych zdarzeń. Jechał od strony Nowej Dęby tuż za "mitsubishi", gdy doszło do wypadku.
- Jechałem w ciągu samochodów. W pewnej chwili, kilkaset metrów przed mostem, "mitsubishi" zaczęło wyprzedzać wszystkie auta jednocześnie - relacjonuje Wojciech Uściński. - Kierowca "mitsubishi" zdołał wyprzedzić moją ciężarówkę, ale nagle zjechał na prawe pobocze.
Przypuszczalnie kobieta wykonując niebezpieczny manewr (wyprzedzanie przed mostem, z naprzeciwka jechał inny samochód) wpadła w panikę i zbyt gwałtownie odbiła kierownicą. Samochód stracił przyczepność i wpadł ślizgiem na ekran ochronny obok jezdni, który zadziałał jak wyrzutnia.
- Na moich oczach auto "wystrzeliło" na drugą stronę kanału, tam z impetem uderzyło w betonową podporę mostu, a następnie siła odrzuciła samochód kilkadziesiąt metrów dalej - dodaje kierowca ciężarówki.
Siła uderzenia była ogromna. Samochód został doszczętnie zmiażdżony, z trudem można było rozpoznać markę. Jadące nim osoby nie miały żadnych szans. Zginęła 54-letnia kobieta kierująca autem oraz sześcioletni chłopczyk, jadący samochodem. Dziecko zapięte było w foteliku.
Można przypuszczać, że kobieta była lekarzem lub osobą w inny sposób związaną z medycyną. Świadczyć mogą o tym rozrzucone na miejscu wypadku ulotki medyczne oraz wizytówki lekarzy. W trawie nieopodal wraku samochodu leżała też książka zatytułowana "Powtórka ze śmierci"...
To już drugi tragiczny wypadek na terenie powiatu tarnobrzeskiego w ostatnich dwóch dniach. Przypomnijmy, że we wtorek w Gorzycach zginął 30-letni mężczyzna. "Opel corsa" którym jechał wraz z matką, został staranowany przez tira, w którym pękła opona w kole.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?