Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To był hubertus

(WW)
Pokaz ogni bengalskich
Pokaz ogni bengalskich W. Wojtkowiak
Największą atrakcją były pokazy ujeżdżania i walk konnych.
Największą atrakcją były pokazy ujeżdżania i walk konnych. W. Wojtkowiak

Największą atrakcją były pokazy ujeżdżania i walk konnych.
(fot. W. Wojtkowiak)

Dzielnych rycerzy walczących na rumakach, ziejących ogniem Wikingów, strażaków w akcji ratunkowej obejrzeli tarnobrzeżanie, którzy w niedzielę bawili się na "Hubertusie" w Mokrzyszowie. Dzięki temu, że zjedli grochówkę, pojeździli konno, kupili coś na aukcji dzieci z Placówki Opiekuńczo - Wychowawczej pojadą latem na obóz wypoczynkowy.

Aukcja prac przyniosła 428 złotych.
Aukcja prac przyniosła 428 złotych. W. Wojtkowiak

Aukcja prac przyniosła 428 złotych.
(fot. W. Wojtkowiak)

Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Kawaleryjskie jak co roku na zakończenie sezonu jeździeckiego zorganizowało charytatywną imprezę na mokrzyszowskich polach dla całych rodzin. Zebrano 1100 złotych, a dochód, podobnie jak przed rokiem jest przeznaczony na dofinansowanie letniego wyjazdu dla podopiecznych tarnobrzeskiego domu dziecka.

- Przed rokiem w Sielpi zorganizowaliśmy obóz dla ponad dwadzieściorga dzieci. Teraz znów pojedziemy nad zalew - mówi Janusz Szwed, szef stowarzyszenia.

Niespełna cztery godziny zabawy naszpikowane były atrakcjami. Najmłodsi ustawiali się w kolejce na przejażdżki kucykiem i konnym tramwajem za dwa złote. Ich rodzice podziwiali końskie galopady i brawurowe skoki przez przeszkody oraz rycerskie walki. W pogoni za lisią kitą tryumfował w tym roku Jan Trela z Kaczaków. Udało mu się zerwać lisa uciekającemu z nim Piotrowi Mazurkiewiczowi.

Ponad 420 złotych przyniosła aukcja prac plastycznych. Swoje akwarele, pastele i grafiki, rzeźby z wikliny przekazali na licytację miejscowi artyści Dorota Kozioł, Patrycja Kałdon, Stanisław Lubacz, Maria Bobrowska, Stanisław Dziubak i Jan Wiącek. Na pniu zeszły zdjęcia Bogdana Myśliwca - wykupił je zarządca Kopalni Machów Bolesław Gawlik. Równie często i chętnie licytował radny osiedla Marian Kołodziej. Za 13 złotych w dobre ręce harcerzy trafił kotek, którego na aukcję podarował Krzysio. Licytowano też słoik miodu i ostrogi.

O zmierzchu podobał się pokaz ogni bengalskich przygotowany przez drużynę Wikingów z Radomyśla nad Sanem. Po grochówce i kiełbaskach z grilla nie było już śladu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie