Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zebry - widma

/KaT/
Przy ulicy Moniuszki w Tarnobrzegu, w miejscu, gdzie znajduje się przejście poziome dla pieszych, brakuje znaku pionowego. Znak znajduje się kilkanaście metrów dalej, przy drugim przejściu.
Przy ulicy Moniuszki w Tarnobrzegu, w miejscu, gdzie znajduje się przejście poziome dla pieszych, brakuje znaku pionowego. Znak znajduje się kilkanaście metrów dalej, przy drugim przejściu. K. TAJS

- Skąd miałem wiedzieć, że na drodze jest przejście dla pieszych, skoro nie było znaku pionowego, a jezdnia jest przysypana śniegiem - żali się kierowca z Tarnobrzega, który cudem nie wjechał w starszego mężczyznę na drodze. Pan Edward wszedł na ulicę, ponieważ wiedział, że w tym miejscu jest przejście. Urzędnicy ze Stalowej Woli naliczyli się dziesięciu takich przejść w mieście. W Tarnobrzegu jest podobnie.

Pan Edward, który o mały włos nie został rozjechany na przejściu dla pieszych, długo nie mógł dojść do siebie.

- Szedłem ulicą Moniuszki i chciałem przejść na drugą stronę - wspomina. - Na ulicy są dwa przejścia, skorzystałem z bliższego. Kiedy wszedłem na ulicę, zobaczyłem przed sobą maskę samochodu. Kierowca krzyczał na mnie, że idę, jak cielę. Wytłumaczyłem się, że wszedłem na pasy, dlatego on powinien się zatrzymać. Tłumaczył, że pasów nie widział, bo były przysypane śniegiem, a przy drodze nie było znaku pionowego.

Śnieg utrudnia życie nie tylko kierowcom, ale i pieszym. Szczególnie wtedy, kiedy przy drodze nie ma stojących znaków. A o przejściach dla pieszych informuje tylko oznakowanie poziome, czyli namalowane na jezdni.

Zbigniew Hara, dyrektor Rejonu Dróg Miejskich w Tarnobrzegu twierdzi, że jego przedsiębiorstwo dba o utrzymanie nawierzchni.

- Za oznakowanie ulic odpowiada wydział drogownictwa Urzędu Miasta - tłumaczy dyrektor Hara. - My montujemy znaki w miejscach wskazanych przez urzędników. Cena instalacji jednego znaku, włącznie ze słupem to wydatek od 200 do 250 złotych. Koszty pokrywa Urząd Miasta.

Paweł Antończyk z biura prasowego Urzędu Miasta Tarnobrzega zapewnia, że kontrole miejskich ulic pod kątem prawidłowego oznakowania, prowadzone są na bieżąco. Dodaje także: - Istnieje przepis, którzy mówi o tym, że nie wszystkie przejścia poziome muszą być dodatkowo oznakowane znakami pionowymi - mówi Paweł Antończyk. - Jeśli w pobliżu przejścia stoją już inne znaki pionowe, a umiejscowienie kolejnego znaku mogłoby rozpraszać uwagę kierowców, nie musi on być montowany. Ponadto znaki informujące o przejściu muszą być montowane w określonej odległości od przejścia. Często jest tak, że dwa przejścia znajdują się bliskie siebie, dlatego oznakowane jest jedno z nich.

W Stalowej Woli urzędnicy magistratu doliczyli się dziesięciu miejsc na drogach gminnych, gdzie przy przejściach poziomych brakuje znaków pionowych.

- Na etapie zatwierdzenia jest projekt stałej organizacji na drogach gminnych - mówi Bartosz Kopyto, rzecznik prezydenta Stalowej Woli. - Jeden z elementów tego projektu zobowiązuje zarządcę dróg, czyli Miejski Zakład Komunalny do dbania o bezpieczeństwo pieszych. Wiemy, że w mieście jest dziesięć przejść, przy których brakuje znaków pionowych. Problem istnieje, dlatego postaramy się go jak najszybciej usunąć.

Zdaniem policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, przejść poziomych nie oznakowanych znakami pionowymi powinno być jak najmniej.

- Jeśli pieszy wtargnie na drogę nieoznaczoną przejściem, grozi mu mandat w wysokości 50 złotych - mówi Piotr Kluz z biura prasowego KWP w Rzeszowie. - Ale co zrobić, kiedy pieszy wejdzie na pasy przysypane śniegiem, a kierowca nie widząc znaku pionowego, potraci człowieka? Są to bardzo indywidualne przypadki, dlatego należy naciskać zarządców dróg, aby systematycznie odśnieżali drogi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie