Szkoły pragną ciepła

Remonty i nowe inwestycje za 3,6 miliona złotych chce przeprowadzić tarnobrzeski samorząd, głównie z pomocą Norweskiego Mechanizmu Finansowego. Prace, na początek w placówkach oświatowych, mają się rozpocząć w przyszłym roku.

Do programu zgłoszono dwie szkoły w najgorszym stanie technicznym Gimnazjum nr 2 przy ulicy Kopernika i Szkołę Podstawową Nr 10 przy ul. M. Dąbrowskiej. Budynki czekają przede wszystkim na ocieplenie i wymianę stolarki okiennej.

- Wciąż czekamy na odpowiedź, czy dofinansowanie zostanie nam udzielone. W razie odmowy, tematu nie odłożymy na półkę, lecz będziemy szukać dotacji z innych źródeł - mówi wiceprezydent Andrzej Wójtowicz. Udzielenie dofinansowania przez Norweski Mechanizm Finansowy oznaczałoby, że gmina po zakończeniu i rozliczeniu robót odzyska maksymalnie 85 procent poniesionych wydatków.

- Bardzo liczę na to, że "dwójka" i "dziesiątka" doczekają się obiecywanej termomodernizacji. Mamy duże problemy, na razie jesteśmy największymi płatnikami Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej - mówi Grzegorz Kokoszka, dyrektor Gimnazjum nr 2.

- U nas niezbędna jest wymiana okien, systemu centralnego ogrzewania, ocieplenie zewnętrzne budynku oraz wymiana dachu, który przecieka i przepuszcza za dużo ciepła. Wymiana okien nie da tego, co nowy dach i ocieplenie ścian. Zimą miesięczne ogrzewanie kosztuje około 35 tysięcy złotych.

Ponieważ Norweski Mechanizm Finansowy udzielał dotacji na restaurację zabytków w Polsce, wiceprezydent Wójtowicz zapowiedział, że miasto zgłosi do programu modernizację zamku dzikowskiego i domu kultury.

Norweski Mechanizm Finansowy został ustanowiony w maju 2004 roku, po powiększeniu Europejskiego Obszaru Gospodarczego w wyniku rozszerzenia Unii Europejskiej. W ramach programu, który obowiązuje do 30 kwietnia 2009 roku, Polska może skorzystać z 500 milionów euro dofinansowania. Celem pomocy jest zredukowanie różnic społecznych i gospodarczych w Europie i wsparcie nowych członków unii.