Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydent broni podwładnego

/KaT/

- Uważam naczelnika za osobę obowiązkową, zaangażowaną nie tylko w życie zawodowe, ale społeczne naszego miasta - mówił wczoraj Wiktor Stasiak, wiceprezydent Tarnobrzega przed miejscowym Sądem Rejonowym. Odbyła się tu rozprawa przeciwko naczelnikowi Wydziału Edukacji i Zdrowia Urzędu Miasta Tarnobrzega, który 30 listopada został zatrzymany na jeździe samochodem pod wpływem alkoholu.

Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w styczniu. Oskarżony złożył sprzeciw. Wczoraj sąd ponownie rozpatrzył sprawę. Na sali rozpraw pojawił się świadek Wiktor Stasiak, który, jak sam przyznał, poprzez swoje zeznania chce pomóc naczelnikowi. - Zdecydowałem się stanąć w roli świadka nie dlatego, że pochwalam występek naczelnika, ale dlatego, bo uważam, że sąd przed wydaniem wyroku powinien dowiedzieć się, jakim człowiekiem jest osoba, która przed nim stoi - mówił wiceprezydent. - Naczelnik jest osobą koleżeńską, lubianą w środowisku, zawsze sumiennie wypełniającą swoje obowiązki. Pracował na swoją pozycję zawodową przez wiele lat. Według mnie, ten jeden incydent nie powinien przekreślać całkowicie jego dotychczasowych osiągnięć. Jeżeli sąd uzna go winnym, niestety, straci pracę.

Na kolejnej rozprawie, 13 marca, sędzia wysłucha drugiej poproszonej przez naczelnika osoby Tadeusza Zycha, przewodniczącego Rady Miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie