Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MATURA? ALE BAŁAGAN!

/KaT/
W Zespole Szkół nr 2 w Stalowej Woli wczoraj odbywały się egzaminy pisemne ze starej i nowej matury oraz ustne prezentacje z języka polskiego.
W Zespole Szkół nr 2 w Stalowej Woli wczoraj odbywały się egzaminy pisemne ze starej i nowej matury oraz ustne prezentacje z języka polskiego. J. Piechuta

- Tak dłużej być nie powinno. Przeprowadzając matury w takiego typu szkole, jak nasza, pozbawiamy pozostałych uczniów możliwości uczenia się - mówi Teresa Żyguła, dyrektor Zespołu Szkół im. Staszica w Tarnobrzegu. Wspólnie z innymi dyrektorami zasugerowała, aby egzaminy organizować dopiero po 10 czerwca. Pomysł trafił już Podkarpackiego Kuratorium Oświaty i Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie.

Zamieszanie, rozgardiasz, a nawet obłęd, tak najkrócej można opisać sytuację, jaka od kilkunastu dni panuje w szkołach ponadgimnazjalnych. Czerwony od coraz to nowszych poprawek grafik zastępstw rozchwytywany jest przez nauczycieli i uczniów. - Dziś znowu nie mamy dwóch lekcji polskiego - cieszą się drugoklasiści z Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Tarnobrzegu. - Na pierwszej mamy wychowanie fizyczne, na drugiej idziemy do domu. Matury mogłyby trwać do końca czerwca, ale byśmy mieli wolnego.

Optymizmu młodzieży nie podziela Teresa Żyguła, dyrektor Zespołu Szkół im. Staszica w Tarnobrzegu, do którego uczęszcza 569 uczniów. - Przeprowadzamy nową i starą maturę - wylicza dyrektorka. - Niebawem zaczną się egzaminy zawodowe w starej i nowej formie. Na matury muszę zabezpieczyć nauczycieli i klasy. Co z pozostałymi uczniami, którzy także muszą mieć zajęcia? Łatamy godziny, jak się tylko da. Jeśli to możliwe, zwalniamy klasy z ostatnich godzin. Jak długo jeszcze będziemy się tak męczyć?

Podobne problemy musi rozwiązać dyrekcja Zespołu Szkół nr 2 w Stalowej, która kształci 800 uczniów. - Maturzystów mamy 158, dlatego trudno nam zagospodarować pozostałą młodzież - narzeka Włodzimierz Smutek, zastępca dyrektora. - W czasie matur szkołę ogarnia paraliż. Jeśli jest to możliwe, łączymy klasy lub ustawiamy zastępstwa. Łatwo nie jest.

Problem egzaminów i przepadających godzin dotyka także podstawówki i gimnazja. - Kiedy zostaję poproszona, aby wypożyczyć polonistę lub innego nauczyciela na maturę, nie mogę odmówić - twierdzi Anita Woźniak, dyrektor Szkoły Podstawowej i Gimnazjum im. Małego Księcia w Tarnobrzegu. - Wtedy to ja martwię się, co zrobić z klasą. Najlepiej, aby egzaminy, także w podstawówkach i gimnazjach były sobotę, bez szkody dla pozostałych uczniów.

Antidotum na majowy paraliż egzaminacyjny może być propozycja Teresy Żyguły i innych dyrektorów. - Wystarczy, aby egzaminy przeprowadzić po 10 czerwca, kiedy zajęcia w pozostałych klasach się kończą - proponuje dyrektor Żyguła.

Maciej Karasiński, podkarpacki kurator oświaty przyznaje, że problem w końcu trzeba rozwiązać. - Nauczyciele i dyrektorzy skarżą się od dawna - mówi kurator. - Pomysł przeniesienia egzaminów na czerwiec jest jak najbardziej słuszny. Jednak wprowadzenie go w życie zależy od decyzji Państwowej Komisji Egzaminacyjnej i rozporządzenia Rady Ministrów. My tylko możemy monitować i popierać propozycję pani dyrektor z Tarnobrzega.

Krzysztof Miętus z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie: - Niestety, ale zmiana terminarza jest to problem bardziej zawiły. O ile zmiana terminu w podstawówkach, czy gimnazjach przeszłaby raczej bezboleśnie, o tyle szkoły średnie są związane z uczelniami wyższymi, które na początku lipca organizują nabór. Mimo to, nie można skazywać pomysłu na porażkę. Sukcesem jest już to, że w tym roku matury nie ruszyły w kwietniu, jak w zeszłym. Być może w przyszłym roku szkolnym wspólnie z ministerstwem edukacji znajdziemy sposób, na rozwiązanie majowego paraliżu w szkołach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie