Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydenci z zarzutami

Marcin RADZIMOWSKI <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
W strefie ochronnej stoją domy, pomimo że obowiązuje tam zakaz wstępu.
W strefie ochronnej stoją domy, pomimo że obowiązuje tam zakaz wstępu. M. Radzimowski

Zarzuty przekroczenia uprawnień usłyszeli w prokuraturze wiceprezydenci Tarnobrzega - Andrzej Wójtowicz i Wiktor Stasiak. Kilka lat temu wydali trzy pozwolenia na budowę domów na terenie... kopalni siarki. - To był i nadal jest teren objęty strefą ochronną, gdzie obowiązuje zakaz budowy - mówi Bogdan Gunia z Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

Sprawa dotyczy osiedla domków jednorodzinnych zlokalizowanych w sąsiedztwie wyrobiska kopalnianego w Machowie. To bardzo atrakcyjny teren, z widokiem na powstające Jezioro Machowskie. Za parę lat ma tu być turystyczne Eldorado. Domy stoją kilkadziesiąt metrów od dołka, na terenie kopalni.

- Zgodnie z decyzją wojewody tarnobrzeskiego z 1995 roku, teren ten leży w strefie ochronnej. Tym samym jest tam całkowity zakaz budowy domów mieszkalnych, budynków użyteczności publicznej i innych, z przeznaczeniem na stały pobyt ludzi - wyjaśnia prokurator Gunia.

W 1999 roku władze kopalni "Machów" wystawiły na przetarg 6,4 hektara terenu. Wygrało Przedsiębiorstwo Wielobranżowe "Karabela", które stało się właścicielem gruntu za śmieszne pieniądze - 40 tysięcy złotych (około 60 złotych za ar). Firma rozparcelowała teren na działki i odsprzedała innym. Ziemię kupili wówczas między innymi... dyrektor kopalni, jego zastępca, biznesmeni, urzędnik. Łączyło ich jedno - znane nazwiska w Tarnobrzegu.

Właściciele działek złożyli wnioski o wydanie pozwoleń na budowę domów. Co istotne, teren ów leży na pograniczu gminy Tarnobrzeg i gminy Nowa Dęba, dlatego wnioski rozpatrywały te dwie gminy. Wiceprezydent Tarnobrzega Andrzej Wójtowicz podpisał dwie takie zgody, drugi wiceprezydent - Wiktor Stasiak jedną.

- Wydając pozwolenia przekroczyli swoje uprawnienia, jako funkcjonariusze publiczni - uzupełnia prokurator Bogdan Gunia. - Grozi im za to do trzech lat pozbawienia wolności.

Wiceprezydenci są więc podejrzani o popełnienie przestępstwa. Czy poczuwają się do winy?

- Na tym etapie śledztwa jest zbyt wcześnie, aby komentować sprawę - mówi w imieniu podejrzanych Paweł Antończyk z biura informacji Urzędu Miasta w Tarnobrzegu. - Dodam jedynie, że sprawa strefy ochronnej jest bardzo złożona.

Niewykluczone, że wkrótce podobne zarzuty usłyszy także burmistrz Nowej Dęby Józef Czekalski. Jak wynika z naszych ustaleń, mniej więcej w tym samym czasie wydał 13 pozwoleń na budowę domów na terenie strefy ochronnej. Dwa lata temu właściciel "Karabeli" planował także budowę strzelnicy blisko wyrobiska, ale starosta tarnobrzeski (obiekt miał być zlokalizowany na terenie należącym do powiatu) nie wydał pozwolenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie