Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Objazd to fikcja

Wioletta Wojtkowiak, <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
W nasze gruntowe drogi pchają się ciężarówki, a nawet autobusy. Nie mamy czym oddychać - denerwują się mieszkańcy ulicy Czerwonego Krzyża.
W nasze gruntowe drogi pchają się ciężarówki, a nawet autobusy. Nie mamy czym oddychać - denerwują się mieszkańcy ulicy Czerwonego Krzyża.
Stanisław Gryba, mieszkaniec ulicy Piaskowej: - Gdybym to ja zgotował komuś taki los, nie usnąłbym, a urzędnicy żyją spokojnie. Mają to za nic.
Stanisław Gryba, mieszkaniec ulicy Piaskowej: - Gdybym to ja zgotował komuś taki los, nie usnąłbym, a urzędnicy żyją spokojnie. Mają to za nic. W. Wojtkowiak

Stanisław Gryba, mieszkaniec ulicy Piaskowej: - Gdybym to ja zgotował komuś taki los, nie usnąłbym, a urzędnicy żyją spokojnie. Mają to za nic.
(fot. W. Wojtkowiak)

Odcinek ulicy Mickiewicza na skrzyżowaniu z Wisłostradą zamknięto 20 września w związku z modernizacją i budową kanalizacji. Tak ma być jeszcze dwa tygodnie. Podążającym w kierunku Chmielowa i Nowej Dęby i z powrotem miasto wyznaczyło objazdy ulicami Ocicką i Zamkową, czyli przez osiedle Mokrzyszów.

- Ten objazd to fikcja - krzyczą przez tumany kurzu mieszkańcy ulicy Czerwonego Krzyża. To ta wąska, gruntowa, pełna dołów uliczka przejęła rolę głównej arterii.

Sprytni kierowcy wiedzą, że tędy dostaną się na drogę do Chmielowa. Ani im w głowie jechać specjalnie przez Mokrzyszów, ani kilkanaście kilometrów dłużej przez Nagnajów. Pchają się między miechocińskie domy, byle szybciej. W niedzielę na wąziutkim zakręcie zaklinował się autobus. Panu Janowi z Piaskowej zginął pod kołami kot.

- Można znieść osobowe i karetki pogotowia, ale nie ciężarówki i autobusy. Tu jest zakaz wjazdu pojazdów cięższych niż 3 tony - pokazuje pan Edward. Nalega: - Wystarczy trochę dobrej woli i wyobraźni. Na czas remontu ustawcie znak zakazu wjazdu za wyjątkiem mieszkańców osiedla.

- Nie możemy zabronić jazdy nikomu, bo droga publiczna - usłyszał w magistracie Stanisław Gryba z Piaskowej, który w imieniu mieszkańców pisze żądania o remonty dróg od lat. - Boga w sercu nie mają.

- Kompleksową modernizację dróg na Miechocinie rozpoczynamy po skanalizowaniu osiedla, czyli za rok - czyta z harmonogramu robót Paweł Antończyk z urzędu miasta.

Twierdzi, że kierowcom nie można zakazać jazdy osiedlowymi uliczkami, bo są tam firmy i garaże.

- Jeśli łamią przepisy, zwrócimy się do policji o większy nadzór nad objazdem. Poprosimy, bo nie możemy policji niczego kazać - mówi Antończyk.

Mieszkańcy sami wzywali funkcjonariuszy, żeby dyscyplinowali kierowców, ale się nie doczekali.

- Straż Miejska mówi, że to sprawa policji. Policja, że przyjedzie, zobaczy, potwierdzi. Nikt nie przyjechał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie