Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektorka ciągle chora

Marcin RADZIMOWSKI <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>

Kilkanaście posiedzeń sądów i związane z tym wysokie koszty, 50 przesłuchanych świadków (w tym 20 dzieci). Czy wszystko na nic się zdało i proces trzeba będzie powtórzyć? To wcale niewykluczone, bo zgodnie z kodeksem postępowania karnego przerwa między rozprawami nie może trwać powyżej 35 dni. Ostatnie zdanie w tym zakresie będzie miał jednak tarnobrzeski sąd.

W czerwcu tego roku (od dnia przewidywanego zakończenia procesu) oskarżona zachorowała. W ocenie biegłych sądowych stan jej zdrowia psychicznego nie pozwalał na zasiadanie na ławie oskarżonych.

- Lekarze ponownie zbadali oskarżoną i uznali, że przez najbliższe trzy miesiące także nie będzie mogła stawać przed sądem - mówi sędzia Marek Nowak, prezes Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu. - Po tym czasie biegli wydadzą kolejną opinię odnośnie stanu zdrowia Małgorzaty J.

Nie powiadomiła

Małgorzata J. oraz jedna z wychowawczyń Domu Dziecka w Skopaniu oskarżone są o znęcanie nad wychowankami. Była dyrektorka ma dodatkowo zarzut niepowiadomienia prokuratury ani policji o gwałtach, jakich podopieczni dopuszczali się względem siebie. Śledztwo ruszyło jesienią 2004 roku, kiedy to jedna z byłych podopiecznych placówki ze Skopania wyjawiła matce zastępczej, że w "bidulu" była gwałcona przez współwychowanków. Ustalono, że dyrektorka wiedziała o gwałtach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie