Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyciął drzewa bez pozwolenia

Wioletta Wojtkowiak, [email protected]
Lucio Cceci przekonuje, że drzewa były spróchniałe i zagrażały bezpieczeństwu. Chce zasadzić nowe, ozdobne.
Lucio Cceci przekonuje, że drzewa były spróchniałe i zagrażały bezpieczeństwu. Chce zasadzić nowe, ozdobne. W. Wojtkowiak
Wydział Ochrony Środowiska w Tarnobrzegu wszczął już postępowanie administracyjne przeciw Włochowi.

- Na prywatnym terenie mogę robić, co chcę - uznaje włoski przedsiębiorca Lucio Cceci. Wyciął drzewa rosnące przy dawnej siedzibie dyrekcji szpitala, czym naraził się mieszkańcom ulicy Mickiewicza. Urzędnicy twierdzą, że złamał prawo.

Piły poszły w ruch w sobotę rano. - Barbarzyństwo. Nie wierzymy, żeby ktoś na to pozwolił - alarmowali tarnobrzeżanie, którzy widzieli jak padają stare lipy i świerk. Doszło do awantury.

PRZECIEŻ SĄ SPRÓCHNIAŁE
Ściągnięta na miejsce Straż Miejska stwierdziła, że właściciel posesji istotnie nie ma zgody od prezydenta na ścięcie drzew. Poleciła zaprzestać wycinki. A ta ku wściekłości mieszkańców trwała w najlepsze. Strażnicy interweniowali więc ponownie kilka godzin później.
- Sfotografowali ścięte drzewa. Niestety inaczej jak samowolą nie można tego nazwać - mówi Paweł Antończyk z biura prasowego tarnobrzeskiego magistratu.

Lucio Cceci nie rozumie dlaczego tym, co robi wokół budynku tak bardzo interesują się ludzie. Czy nie widzieli, jak bardzo drzewa były stare i zniszczone? I pokazuje pień spróchniały w środku.
- W nocy wiał silny wiatr, uszkodził drzewo. Odłamał się konar i zniszczył ogrodzenie - pokazuje zdjęcia. - Dlatego musiałem wyciąć. Chodziło o bezpieczeństwo ludzi. Potem ja byłbym winny - uważa.

ZA TO JEST KARA
- Fakt, że drzewo może stanowić zagrożenie nie zwalnia właściciela posesji od przestrzegania prawa - dowodzą urzędnicy z magistratu. Przepisy ustawy o ochronie środowiska mówią, że na wycięcie drzewa, nawet na terenie prywatnym, musi wyrazić zgodę wójt, burmistrz lub prezydent.

- Prezydent nic nie wiedział. Dlatego wydział ochrony środowiska urzędu miejskiego rozpoczął już postępowanie administracyjne, by nałożyć karę na właściciela - mówi Paweł Antończyk. Wysokość opłaty za nielegalnie wycięte drzewo zależy od jego gatunku i wieku, czyli grubości pnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie