Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zestaw w sądzie już zarabia

Marcin Radzimowski [email protected]
Wideoprzesłuchanie do niedawna było marzeniem, teraz powoli staje się codziennością.
Wideoprzesłuchanie do niedawna było marzeniem, teraz powoli staje się codziennością. M. Radzimowski
Zestaw do wideokonferencji zainstalowany w tarnobrzeskim sądzie będzie na siebie bardzo szybko "zarabiał".

Premierowe - nie tylko na Podkarpaciu, ale też w Polsce - wykorzystanie zestawu wideo, odbyło się w czwartek. Wtedy to sąd z Hagi za pośrednictwem systemu łączy internetowych, monitorów, kamer i głośników przesłuchał świadka mieszkającego w pobliżu Stalowej Woli. Praktyczny test wypadł pomyślnie, a skarb państwa oszczędził sporo pieniędzy (koszt przyjazdu sądu z Holandii lub wyjazdu świadka do Hagi).

- Mamy już kolejne pytania, o możliwość wykorzystania sprzętu, aby świadkowie mogli złożyć zeznania "na odległość" - mówi sędzia Edward Lorys, prezes Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.

25 tysięcy euro

25 tysięcy euro

Zestaw do wideokonferencji kosztował 25 tysięcy euro, pieniądze pochodziły z Ministerstwa Sprawiedliwości. Docelowo taki zestaw ma posiadać każdy Sąd Okręgowy w Polsce.

Jeden z takich wniosków złożył burmistrz Ulanowa, powiat niżański, wypowiadając się w imieniu mieszkańca swojego miasta. 90-letni mężczyzna ma bowiem zeznawać jako świadek w procesie byłego funkcjonariusza Urzędu Bezpieczeństwa. Problem w tym, że proces toczy się przed jednym z sądów rejonowych w Warszawie. Starszy, schorowany człowiek nie będzie w stanie wybrać się w taką wyczerpującą podróż do stolicy. Do Tarnobrzega, odległego od jego miejsca zamieszkania o 45 kilometrów, zdoła dojechać.

- Kontaktowałem się z sądem w Warszawie prowadzącym ten proces o możliwość przesłuchania świadka poprzez zestaw wideo - dodaje prezes Loryś. - Trochę się zdziwiłem, bo tamci sędziowie nie wiedzieli, że taka możliwość istnieje. Wszystko jednak powinno się zakończyć pomyślnie, gdyż w Sądzie Okręgowym w Warszawie jest zestaw do wideokonferencji.

Kolejnym bardzo podobnym przykładem będzie proces Grzegorza Żemka, skazanego w aferze Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Przed sądem odpowiada on także za wyprowadzenie z Zakładów Mięsnych w Nisku (był szefem Rady Nadzorczej) ponad 400 tysięcy złotych. Także w tym przypadku istnieje potrzeba przesłuchania świadków. I będzie to można zrobić na odległość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie