- Często przyjeżdżam do centrum miasta, żeby załatwić jakieś sprawy. Do godziny 16 jest mi bardzo trudno znaleźć wolne miejsce na parkingu - opowiada pan Emil.
W mieście robi się coraz ciaśniej i coraz ciężej jest w niektórych miejscach włączyć się do ruchu. Tworzą się małe korki.
- Są miejsca, w których bardzo ciężko włączyć się do ruchu, na przykład z ulicy Targowej na Piłsudskiego. Samochodów ciągle przybywa - tłumaczy Andrzej Gwoździowski, instruktor jazdy z Tarnobrzega.
Auta stoją na chodnikach, trawie, zakrętach. Zdarza się, że jeden kierowca zablokuje drugiego. Miasto stara się nadążyć za użytkownikami pojazdów, tworząc nowe miejsca parkingowe. Jednak ciągle jest ich za mało.
- Z roku na rok samochodów przybywa w setkach, a miejsc parkingowych w dziesiątkach - tłumaczy Józef Pokusa, naczelnik Wydziału Drogowego w tarnobrzeskiej komendzie policji. - Najgorzej jest w godzinach pracy, auta stoją na chodnikach.
W ubiegłym roku w Tarnobrzegu powstało około stu miejsc parkingowych, między innymi na ulicach Moniuszki, Mickiewicza, w osiedlu Piastów i Przywiślu. Mimo to, kierowcy ciągle mają problem z postawieniem auta.
- Przy okazji każdego remontu ulicy czy placu powstają nowe miejsca parkingowe. Teraz będziemy je budować na ulicy Dekutowskiego - mówi Paweł Antończyk, z biura prasowego Urzędu Miasta w Tarnobrzegu. - Staramy się jak możemy radzić z tym problemem. Jednak w mieście nie ma miejsca na duży parking. Te mniejsze nie rozwiązują całkowicie problemu, ale ułatwiają komunikację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?