Pożar wybuchł w piwnicy szkoły i bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Po wyprowadzeniu dzieci ze szkoły i ich przeliczeniu okazało się, że jednego brakuje! Na szczęście to tylko scenariusz wczorajszych ćwiczeń przeprowadzonych przez Komendę Miejską Straży Pożarnej w Tarnobrzegu oraz Społeczną Szkołę Podstawową nr 1 i Gimnazjum Społeczne imienia Małego Księcia.
Wszystko wyglądało bardzo realistycznie. Dźwięki alarmu i syren, dym, płacz dzieci.
- O ćwiczeniach wiedzieli tylko nauczyciele - wyjaśnia Anita Woźniak, dyrektor placówki.
MYŚLELI, ŻE PALI SIĘ NAPRAWDĘ
Nie dziwi więc fakt, że niektórzy najmłodsi uczniowie słysząc dźwięk syren i biegnąc do wyjścia przez kłęby dymu wystraszyli się nie na żarty. Kilkoro z nich się rozpłakało.
Oprócz ewakuacji osób znajdujących się w szkole oraz ugaszenia pożaru, plan ćwiczeń zakładał także odnalezienie i udzielenie pomocy uczniowi, który zagubił się gdzieś w budynku.
- Wszystko odbyło się zgodnie z planem. Jesteśmy zadowoleni z wyniku ćwiczeń. Ewakuacja przebiegła w prawidłowy sposób - powiedział kapitan Adam Zygmunt, dowodzący akcją.
Z ćwiczeń zadowolona była również dyrekcja szkoły:
- Teraz wiemy, jak się zachować w przypadku zaistnienia podobnej sytuacji - stwierdziła Anita Woźniak.
ZBIÓRKA PO AKCJI
Dzięki ćwiczeniom dzieci dowiedziały się na przykład, że w chwili usłyszenia alarmu nie powinny same, chaotycznie wybiegać z klas, ale trzymać się jak najbliżej nauczyciela. Wiedzą już również, że nie mogą tracić czasu na pakowanie i zbieranie swoich rzeczy, ale jak najszybciej opuścić budynek. Oczywiście w grupie i pod opieką nauczyciela.
Po zakończeniu ćwiczeń odbyła się zbiórka, na której strażacy przekazali swoje uwagi uczniom i nauczycielom. Zaprezentowali również sprzęt do rozcinania samochodów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?