Już nie trzeźwy - jeszcze nie pijany

Prokuratura potwierdza tę informację, choć protokołu wyników analizy laboratoryjnej jeszcze nie otrzymała.

Zdarzenia rozegrały się pod koniec kwietnia na ulicy Dąbrowskiej w Tarnobrzegu. Policyjny patrol zatrzymał do kontroli samochód, za kierownicą którego siedział prezes TSM Stanisław Widz. Poproszony od dmuchnięcie w alkomat, odmówił, dlatego w szpitalu pobrano od niego krew do analizy pod kątem obecności alkoholu.
Zazwyczaj wyniki badań są znane już po dwóch tygodniach, w tym przypadku jednak czas ten wydłużył długi weekend (urzędy pocztowe nie pracowały każdego dnia). Poza tym, pierwotnie próbkę przesłano do Rzeszowa, ale później do Krakowa, gdzie ostatecznie dokonano analizy.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że we krwi pobranej od prezesa Widza ujawniono obecność niewielkiej ilości alkoholu - 0,2 promila. Nasze informacje potwierdza prokuratura.

CO MÓWI KODEKS WYKROCZEŃ

Art. 87. § 1. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 złotych.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów.

- Kontaktowaliśmy się telefonicznie z krakowskim instytutem i rzeczywiście otrzymaliśmy taką informację. Do tej pory nie otrzymaliśmy jednak wyników badań na piśmie - mówi prokurator Robert Kiliański, zastępca prokuratora rejonowego w Tarnobrzegu.

Jeśli takie stężenie alkoholu potwierdzi się na piśmie, prezes spółdzielni mieszkaniowej stanie przed sądem z zarzutem popełnienia wykroczenia - kierowania pojazdem mechanicznym po użyciu alkoholu. Zadecyduje o tym jedna setna promila, bowiem kierowca mający w organizmie 0,19 promila alkoholu w świetle prawa jest uznawany za trzeźwego.