Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze śmieci dla Austriaka

Wioletta Wojtkowiak
Radny Tomasz Pawlik głosuje za zbyciem udziałów miasta w Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych. Na przyjęcie uchwały czekają prezes spółki Piotr Orlof i jego zastępca Wiesław Kołodziej.
Radny Tomasz Pawlik głosuje za zbyciem udziałów miasta w Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych. Na przyjęcie uchwały czekają prezes spółki Piotr Orlof i jego zastępca Wiesław Kołodziej. W. Wojtkowiak
Radni zgodzili się, by miasto sprzedało większość udziałów w Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych austriackiej spółce.

- Poprawi się jakość usług, wymienimy sprzęt na nowoczesny, wdrożymy selektywną zbiórkę odpadów komunalnych - mówi Piotr Orlof, dyrektor Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Tarnobrzegu. Oto nadzieje związane z przesądzoną już prywatyzacją miejskiej spółki.

Za kilka tygodni samorząd już nie będzie stuprocentowym właścicielem Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych - spółki, na której spoczywa ciężar utrzymania miasta w czystości, odbiór i zagospodarowanie odpadów.

Na czwartkowej sesji radni wyrazili zgodę na sprzedaż 60 procent udziałów, a więc większościowego pakietu spółki na rzecz austriackiej firmy A.S.A International Environment Services GmbH. Zgodzili się też na podwyższenie kapitału zakładowego spółki o 700 tysięcy złotych poprzez wniesienie wkładu gotówkowego przez nowego wspólnika oraz wniesienie przez miasto tak zwanego aportu rzeczowego - nieruchomości przy ulicy Jachowicza.

DŁUGIE NEGOCJACJE

Chęć sprzedaży 60 procent udziałów w spółce, która oprócz wywozu śmieci zajmuje się między innymi utrzymaniem dróg i świadczy usługi pogrzebowe, samorząd ogłosił w październiku 2005 roku. Wywołanie tematu wzbudziło wówczas wiele emocji. Niektórzy radni zarzucali, że to pozbywanie się kury znoszącej złote jaja. Przekonały ich argumenty, że firma wymaga dofinansowania, bo z tak małym budżetem i starym sprzętem nie sprosta wymaganiom ustawy o utylizacji odpadów.

Na propozycję zbycia udziałów ostateczne oferty złożyły firmy EMPOL - Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych z Tylmanowej i austriacka spółka A.S.A. Gdy w maju tego roku EMPOL wycofał się z negocjacji, prezydent miasta podjął rokowania z A.S.A, zakończone uzgodnieniem porozumienia o współpracy w zakresie usług komunalnych.

GWARANTUJĄ PRACĘ

W umowie prywatyzacyjnej ustalono, że austriacka firma A.S.A International Environment Services GmbH zapłaci za udziały łącznie 1.768.000 złotych, czyli 2,272 złotego za każdy z 778 udziałów. Ponadto dokapitalizuje spółkę wkładem gotówkowym w wysokości 700 tysięcy złotych i obejmie w zamian dodatkowe 700 udziałów. Miasto ze swojej strony też podwyższy kapitał Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych przez wniesienie aportu rzeczowego - budynku i nieruchomości gruntowych przy ulicy Jachowicza.

Ponadto inwestor zobowiązał się, że do końca 2011 roku zainwestuje w rozwój spółki 4 miliony złotych. Mieszczą się w tym: wdrożenie programu selektywnej zbiórki odpadów, zakup samochodów, zamiatarek z pługami, kontenerów, pojemników na szkło, plastik i makulaturę, a także przeniesienie bazy spółki z ulicy Jasińskiego.
Ważną częścią umowy jest pakiet socjalny, jaki związki zawodowe wynegocjowały z inwestorem. 116-osobowa załoga ma stuprocentową gwarancję zatrudnienia przez trzy lata, akceptację dotychczasowego systemu wynagradzania oraz obietnicę wypłaty jednorazowej premii prywatyzacyjnej po tysiąc złotych.

LEPIEJ SPRZEDAĆ WSZYSTKO

Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych to już druga miejska spółka przygotowana przez samorząd do prywatyzacji. - Przy prywatyzacji pierwszej, Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej były duże wątpliwości, dziś są korzyści - przekonywał radnych prezydent Jan Dziubiński. Ceny ciepła zależne są w zasadzie tylko i wyłącznie od wahań cen gazu, a z dostawą ciepła, z niezawodnością sieci ciepłowniczych nie ma praktycznie żadnego problemu - mówił.

Radny Norbert Mastalerz jako jedyny ogłosił, że będzie głosował przeciw uchwałom, bo lepszym rozwiązaniem byłaby sprzedaż 100 procent udziałów w Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych. - Przy sprzedaży 60 procent udziałów tracimy kontrolę nad firmą i nie mamy nic do powiedzenia, tak jak w przypadku Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, gdzie Elektrownia Kraków rządzi i dzieli.

Wiceprezydent Andrzej Wojtowicz stwierdził, że postawienie wniosku o wykup 100 procent spowoduje, że inwestor wniesie mniej pieniędzy do firmy. - Nie chcemy wyżyłować inwestora i zapomnieć o spółce. Nie można z dnia na dzień pozbyć się podmiotu, który wykonuje usługi na rzecz miasta - wyjaśniał.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie