Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć Damiana - to był wypadek?

/ram/
szesnastoletniego Damiana wszyscy zapamiętają, jako uśmiechniętego i życzliwego chłopca...
szesnastoletniego Damiana wszyscy zapamiętają, jako uśmiechniętego i życzliwego chłopca... archiwum prywatne
16-letni Damian z Tarnobrzega utonął. Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, iż chłopak zginął najprawdopodobniej wskutek nieszczęśliwego wypadku.

Na razie nic nie wskazuje na to, że mógł paść ofiarą przestępstwa.

- Pisemnej opinii lekarza medycyny sądowej jeszcze nie ma, ale wstępnie można stwierdzić pewne fakty. Z całą pewnością ten młody człowiek zginął wskutek utonięcia, czyli w chwili wpadnięcia do wody jeszcze żył - informuje prokurator Edward Podsiadły, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

Według dotychczasowych ustaleń śledztwa, doszło do nieszczęśliwego wypadku. W oparciu o wstępne wyniki sekcji zwłok i zeznania świadków, rysuje się przebieg zdarzeń feralnego wieczora, 6 października. Kilkuosobowa grupa chłopców, a pośród nich 16-letni Damian, piła alkohol. Każdy z nich był pod jego działaniem.
- Nie ma jeszcze wyników badania krwi, ale w oparciu o zeznania przypadkowych świadków można stwierdzić, iż 16-latek był bardzo mocno nietrzeźwy - dodaje prokurator Podsiadły.

Chłopcy rozstali się w rejonie bramy wejściowej (na boisku szkolnym) do parku dzikowskiego. Tam Damian był widziany żywy po raz ostatni żywy. Koledzy zostawili chłopaka, który był mocno nietrzeźwy. Nie zdawali sobie najwyraźniej sprawy z konsekwencji takiego postępowania.

Co działo się potem? To jedynie hipoteza, którą śledztwo ma zweryfikować. Przypuszczalnie Damian pomylił kierunki i zamiast do domu, poszedł w stronę osiedla Nadole, w rejon Wisły.

W linii prostej od parku dzikowskiego do lachy wiślanej, w której znaleziono ciało chłopca, jest około dwóch kilometrów. Tam według wstępnych ustaleń prokuratury 16-latek potknął się i wpadł do wody…
Na ciele zmarłego nie ujawniono żadnych obrażeń mogących świadczyć o tym, że Damian z kimś się szarpał. Nie ma też żadnego innego motywu: wykluczono motyw rabunkowy, wykluczono samobójstwo.

Prokuratura przesłuchiwała przedwczoraj dwóch kolegów, którzy feralnego wieczoru byli z Damianem. Żaden z nich nie usłyszał zarzutu, po przesłuchaniu obaj zostali zwolnieni do domów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie