Szokująca cena rynkowa

- Jak to możliwe?! - oburzają się najemcy byłych mieszkań zakładowych w Tarnobrzegu, którzy są zbulwersowani kwotami, jakie przyjdzie im zapłacić wykupując swoje mieszkania na własność od spółdzielni mieszkaniowej Siarkowiec w Tarnobrzegu.

W 1992 roku "Siarkowiec" kupił aktem notarialnym 61 budynków z mieszkaniami zakładowymi od Kopalni i Zakładów Przetwórczych Siarki "Siarkopol" w likwidacji. Spółdzielnia ma za budynki zapłacić ponad 2 miliony złotych. - Spłacamy je sukcesywnie ratami. Przedłużyliśmy termin do 2009 roku - informuje wiceprezes spółdzielni Jakub Sudoł.

Część lokatorów już w 1993 roku wykupiła państwowe mieszkania na preferencyjnych warunkach.
Kiedyś za 120 złotych
- Nie tylko moi rodzice nie skorzystali z oferty wykupu z powodu ciężkiej sytuacji. Zakład upadał, ludzie tracili pracę i nie byli zainteresowani braniem pożyczek - mówi pan Adam z bloku przy ulicy 11 Listopada.

Mężczyzna dodaje, że w piśmie, jakie rodzice otrzymali później spółdzielnia gwarantowała, że po zawarciu z nią nowej umowy najmu nadal mogą nabyć mieszkanie na warunkach określonych w ofercie z 1992 roku. Za metr żądano 120 złotych.

- W 2002 roku wyliczono już 800 złotych za metr! - I wtedy usłyszeliśmy w spółdzielni, że oferta wykupu na warunkach z 1992 roku obowiązywała tylko przez pięć lat. A spółdzielnia nie informowała nas o tym.

Teraz za 1700 złotych
Dzisiaj przeniesienie prawa własności jest jeszcze droższe, o czym przekonują się wnioskujący o wykup mieszkań. Zwróciło się o to około 150 osób. Mają zapłacić wstępnie od 9 do 100 tysięcy złotych. - To szokujące - oburza się lokatorka, której naliczono 56 tysięcy złotych, już po odjęciu należnych ulg.

Zgodnie z nową ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych warunkiem ustanowienia odrębnej własności lokalu jest spłata przez najemcę wkładu budowlanego w wysokości wynikającej ze zwaloryzowanej ceny nabycia budynku przez spółdzielnię od przedsiębiorstwa państwowego.

- Waloryzacja polega na sporządzeniu wyceny wartości rynkowej lokalu. A dziś wynosi ona 1700 złotych za metr kwadratowy - wyjaśnia Jakub Sudoł.
Co więcej, ministerstwo budownictwa i małopolski związek rewizyjny spółdzielni mieszkaniowych, potwierdza prawidłowość interpretacji stosowanej przez Siarkowiec.