Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zepsuta lampa należy do Sanepidu

Wioletta Wojtkowiak
- Nikt nie potrafi nam pomóc, żeby ta lampa zaświeciła -  pokazuje pan Zygmunt.
- Nikt nie potrafi nam pomóc, żeby ta lampa zaświeciła - pokazuje pan Zygmunt. W. Wojtkowiak
- Prawie dwa lata walczymy u urzędników o oświetlenie przed garażami - żali się pan Zygmunt. Feralna lampa należy do Sanepidu.

Dopiero we wtorek, po naszej interwencji okazało się, że urząd nie ma nic do tego.
Jest jedną z czterech mających rzucać światło na placyk znajdujący się na tyłach sanepidu i ośrodka zdrowia przy ulicy 1 Maja, pomiędzy ogrodzeniem basenu i prywatnymi garażami.

Problem, że latarnia od prawie dwóch lat nie działa, co bardzo utrudnia życie użytkownikom garaży.

Upada i boi się

Zwłaszcza panu Zygmuntowi (nazwisko do wiad. red), który od 27 lat jest inwalidą drugiej grupy i porusza się o kulach. Dojście do swojego samochodu to męka. Zdrowy człowiek pewnie nie dostrzegłby problemu, ale pewnie nie chciałby być w skórze starszego pana, kiedy w ciemnym przejściu zaczepiają go pijaczkowie, albo kiedy się przewraca.

- Wczoraj znów tutaj upadłem. Ja się po prostu boję, że stanie mi się krzywda - mężczyzna momentami wybucha płaczem z bezsilności. Twierdzi, że od kilku miesięcy zgłasza sprawę pracownikowi wydziału komunalnego urzędu miasta.
- Bez efektu. Mojemu sąsiadowi tłumaczyli z początku, że podnośnik jest niesprawny. Żarówek nie ma jak założyć -

Kierowcy próbował pomóc Władysław Burghardt, który rozwozi urzędowe listy. - Rozumiem kłopot, bo też mam niepełnosprawną żonę. Poprosiłem strażnika miejskiego Czesława Pudełko a on szybko ustalił, że działka z latarnią jest miejska.

Skomplikowana własność gruntu

Jednak sprawa ruszy z miejsca dopiero po naszej interwencji. Paweł Antończyk, z wydziału prasowego urzędu miasta błyskawicznie ustalił wczoraj to, czego tak długo nie mogli się dowiedzieć od urzędników właściciele garaży.

- Sprawa własności jest skomplikowana. Lampa stoi na miejskim gruncie, ale jest własnością Sanepidu - wyjaśnił. Potwierdził to Krzysztof Wójcik, kierownik oddziału laboratoryjnego Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Tarnobrzegu. Szybko zobowiązał się, że lampa będzie wkrótce świecić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie