Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpity opiekun w domu opieki

/KaT/
Mirosław Przewoźnik, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych: - Kontrolując placówki, nie chcemy, aby na nasz przyjazd malowano trawnik na zielono. Chcemy zobaczyć jak wygląda codzienne życie i opieka nad pacjentami.
Mirosław Przewoźnik, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych: - Kontrolując placówki, nie chcemy, aby na nasz przyjazd malowano trawnik na zielono. Chcemy zobaczyć jak wygląda codzienne życie i opieka nad pacjentami. K. Tajs
Kontrolowali Domy Opieki Społecznej. Wykryli wiele uchybień.

Trwają kontrole w Domach Pomocy Społecznej na Podkarpaciu. Jak zapewnia Mirosław Przewoźnik, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego, kontrole odbywają się systematycznie od początku roku, a jedna trzecia wizyt w placówkach, jest niezapowiedziana.

Na Podkarpaciu działa 48 domów pomocy społecznej i jedna placówka prywatna. Przebywający w nich podopieczni to osoby samotne lub cierpiące na niegroźne zaburzenia charakterystyczne dla wieku podeszłego. Podkarpacie należy do jednego z trzech województw w Polsce, w których liczba kontroli pokryła się z zaleceniami Najwyższej Izby Kontroli.

- Ostatnie wydarzenia w Domu Pomocy "Radość", pod Warszawą po raz kolejny pokazały, że tego rodzaju placówki należy kontrolować systematycznie, najlepiej w niezapowiedziany sposób, co też czynimy - mówi Mirosław Przewoźnik, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego. - Dzięki temu udało nam się ustalić wiele uchybień, których nie odkrylibyśmy podczas zapowiedzianej wizyty.

Jak przyznaje dyrektor Przewoźnik, najlepsze rezultaty przynoszą wizyty niezapowiedziane, które trwają po kilka godzin. - Przyjeżdżamy na godzinę 13 i zostajemy do 17, by zobaczyć, jak wygląda organizacja pracy i opieka w godzinach popołudniowych - dodaje Przewoźnik. - Kontrolując placówki, nie chcemy, aby na nasz przyjazd malowano trawnik na zielono. Chcemy zobaczyć jak wygląda codzienne życie i opieka nad pacjentami.

Do największych wykrytych uchybień, zdaniem dyrektora Przewoźnika trzeba zaliczyć picie alkoholu przez opiekunów w czasie pracy, zbyt powierzchowne sprzątanie czy też nie stosowanie podstawowych zasad higieny. - Bardzo często kontrolujemy na prośbę samych mieszkańców - dodaje dyrektor. - Tak było w przypadku Domu Pomocy Społecznej w Tarnobrzegu, gdzie pensjonariusze nie chcieli płacić za korzystanie z lodówki lub innych urządzeń gospodarstwa domowego. Po naszym przyjeździe okazało, że była już dyrektorka pobierała niesłusznie opłaty od mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie