Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Grębowie najbezpieczniej

/ram/
Najczęściej strażacy gaszą pożary, ale można ich zobaczyć nie tylko z sikawkami w dłoniach.
Najczęściej strażacy gaszą pożary, ale można ich zobaczyć nie tylko z sikawkami w dłoniach. M. Radzimowski
Strażacy tarnobrzescy wyjeżdżają głównie do pożarów, ale nie tylko.

Prawie co trzeci ich wyjazd związany był z usuwaniem skutków wypadków drogowych, zalanych piwnic i innych miejscowych zagrożeń. Średnio każdego dnia ubiegłego roku strażacy z Tarnobrzega wyjeżdżali trzy razy.

Wymiernym efektem pracy strażaków jest wartość uratowanego mienia. Według szacunków, w 2007 roku strażacy gasząc pożary uratowali mienie warte ponad 5,6 miliona złotych. Ogień zniszczył dobytek wart nieco ponad 800 tysięcy.

- W porównaniu z rokiem 2006 w ubiegłym odnotowaliśmy znacznie więcej wyjazdów do płonących upraw oraz nieużytków, nieco częściej płonęły też lasy. Te statystyki mają bezpośredni związek z pogodą latem i jesienią - zauważa Edward Szlichta, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu.

Strażacy z powiatu tarnobrzeskiego wyjeżdżali do 673 pożarów oraz 380 miejscowych zagrożeń (wypadki drogowe, poszukiwania, zalane piwnice, skutki wichur, skażenie chemiczne, wycieki). W akcjach udział brało ogółem 6742 strażaków, a wykorzystano w nich 1540 samochodów pożarniczych.
W ubiegłym roku we wszystkich gminach powiatu za wyjątkiem Grębowa, odnotowano większą liczbę pożarów. W przypadku statystyk dotyczących miejscowych zagrożeń także w tej gminie odnotowano największy spadek. Ogólnie na teren gminy Grębów strażacy wyjeżdżali o 25 razy mniej, niż rok wcześniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie